Willa Aurum

"Porażka. Lata temu robiłam tam wesele i nie dość że jak przyjechaliśmy z gośćmi to wprowadzili nas na salę, która pierwszy raz widziałam na oczy . Miała być inna ale puścili ściemę że dach przebiega a tymczasem była zastawą naszykowała. Oszustwo pierwsze. Druga rzecz miało nie być alkoholu dodanego do ciast że względu na dzieci a niestety był. Po trzecie na pamiątkę chcieliśmy zabrac chlebek po czym daje nam Pani ten chleb ponadgryzany mówiąc że chciałyśmy spróbować. Brak kultury . NIE POLECAM NIKOMU TEJ OBORY"

"Bardzo nie miły i agresywny właściciel bije na oczach klientów pracownice"

"Uwaga! Współpracę zakończyłam po tym jak weszli mi do pokoju bez mojej zgody kiedy ja w nim spałam :) naciągają żeby nie oddać kaucji, znikały mi rzeczy z pokoju, wieczne wysłuchiwanie ich patologicznych kłótni z rana, oszukują i wszystkiego się wypierają. Wszystkie pokoje mają taki sam kod :)"

"Absolutna porażka. Znikające alkohole, problemy z rachunkiem. Chcieliśmy dokładny rachunek żeby podzielić koszty. Po długich rozmowach otrzymaliśmy go. Ale nic nie zgadzało się z karta , której na dodatek nie chciano nam udostępnić. Alkoholu nie odzyskaliśmy. Próbowano nam wmówić że został wypity. Jeśli chcesz sobie spieprzyć imprezę to jest to absolutnie doskonałe miejsce"

"Miałam tam pare lat temu wesele i porażka. Właścicielka stale starała się grać pierwsze skrzypce i wiecznie wtrącała się do dyskusji. Miała być na stole Sztufada, rolada i kurczak a efekt był taki że każdy miał wybrać co chce i dostał na talerz jedną w tych potraw pomimo że za wszystko było zapłacone. Miałam 25 osób wraz z 3 dzieci, win i wódki oraz piwa było jak na weselu 35 osobowym wiec powinno sporo alkoholu zostać a efekt był taki że nie dostałam nic z powrotem a nie kazdy pił alkohol, lody miały być w cenie a zapłaciłam za nie dodatkowo 27 zł za osobę, na stole nie było podczas kolacji nawet masła do momentu aż ktoś z gości o nie nie poprosił to wtedy dostał je do pieczywa. Jak się odeszło od stołu to po powrocie nie było już przygotowanego wcześniej sobie jedzenia. Zamiast rachunku dostałam kwitek wypisany na kawałku pudełka po butach, a do domu dostałam pieprzny pasztet, pomidor i ser a mięsa którego nawet sama nie zjadłam nie było, łosoś zapłacony zniknął. Na koniec doliczyli mi dwie osoby więcej bo niby tyle dań z kuchni wyszło. Po za wystrojem nic więcej lokal nie oferuje ..."