Bhajan Cafe

"Smacznie i spory wybór. Zamówiliśmy paneer tikka, tofu z groszkiem w sosie pomidorowym i dwa rodzaje zupy. Komfortowa, spokojna przestrzeń, miła obsługa. Ceny wysokie - rachunek wyniósł około 130 zł. Dla porównania danie z tofu 38 zł (wartość składników nie uzasadnia takiej ceny). Do tego cena nie zawiera dodatków typu ryż (a ten kosztuje 12 zł za podstawowy rodzaj), karafka wody kranowej filtrowanej 12 zł. Mam wrażenie, że dopłaca się za sam fakt, że jest to restauracja wegetariańska, bo analogiczne potrawy mięsne w innych lokalach są sporo tańsze :( Tak nawiasem, jeden wizerunek założyciela/jogina/guru (?) by wystarczył ;)"

"Dla mnie restauracje całe wegetariańskie/wegańskie to coś czego brakuje w Krakowie. Lokal ma prześliczny, klimatyczny wystrój. Obsługa bardzo mila. Jedzenie jest pyszne, świeże i aromatyczne. Skusiliśmy sie na zestaw dla dwóch osób, który był naprawdę duży. Według mnie warto tu wstąpić chociażby na same, obłędne, chlebki naan. Polecam i na pewno wrócę."

"Bardzo pyszne jedzenie, polecam nawet tym, którzy nie potrafią przekonać się do jedzenia wegetariańskiego czy wegańskiego. Razem z dziewczyną zamówiliśmy Sycący zestaw dla dwojga i obydwoje najedliśmy się po korek chociaż i tak zaliczył bym tą restaurację do tych delikatnie droższych, do jedzenia zamówiliśmy dwie lemoniady, różaną i cytrynową, zarówno jedna jak i druga była bardzo dobra. Obsługa była bardzo miła, obsłużeni zostaliśmy dosyć szybko, a czas oczekiwania na zamówienie był nie za długi. Zamówienie wraz z lemoniadami kosztowało nas równe 100zł. Jedyną rzeczą, która sprawiła nam trochę dyskomfortu to akustyka sali, ponieważ rozmowa z jednego ze stolików oddalonego parę metrów od nas niosła na tyle dobrze, że pod koniec wizyty zaczynaliśmy powoli mieć dość, gdyż jeden z gości głośno prowadził niemalże monolog przez okres całej naszej wizyty, a jego głos niósł się do tego stopnia, że równie dobrze mógłby nam to mówić prosto do uszu. Może jakieś dodatkowe dekoracje materiałowe na ścianach pomogły by delikatnie wyciszyć te niosące się głosy (rozmowę było słychać tylko z tego jednego stolika, podczas gdy rozmów ze stolików bezpośrednio obok nas nie było słychać praktycznie w ogóle). Jeżeli to pomoże to siedzieliśmy zaraz przy wejściu po prawej stronie, a rozmowa (monolog), niosły się ze pierwszego stolika po lewej stronie zaraz za pierwszym obniżeniem sufitu (przysiągłbym, że ma to swoją nazwę, ale nie jestem w stanie sobie jej przypomnieć jeżeli istnieje). Bardzo polecam restaurację i jedzenie, na pewno tu jeszcze wrócimy. Dla tych szukających jedzenia zaraz koło zamku powinien to być przystanek obowiązkowy."

"10 na 5 gwiazdek. Ten lokal to prawdziwa perełka. Na przystawkę zamówiłam Papadam, to tak zwane chipsy, wypiekane z kminkiem, podawane z sosem. Chrupiąca, lekka przyjemność. Później spróbowałam Roti czosnkowe. Dla mnie to jest istny sztos. Jako danie główne zamówiłam Biryani, czyli chrupiący ryż z warzywami i serem. Porcja ogromna i bardzo smaczna. Do tego Chana Masala, z prażoną cebulka. Jeśli chcecie uczciwiej i prawdziwej kuchnii indyjskiej z konkretna porcja to zapraszam Was do Bhajan Cafe. To miejsce cechuje doskonały smak i wyrazistość dań. Dodatkowo, zejdzcie do piwnicy, gdzie znajdziecie salę do medytacji."