Basen - GOSIR Piaseczno Generała Władysława Sikorskiego 20, 05-509 Piaseczno, Mazowieckie

"Basen tragiczny brudno w luźnych kąpielówkach nie wejdzie beznadzieja lecz tanio nie miła obsługa jak chcesz się spokojnie przebrać to zapomnij o tym nie ma przebieralni"

"Czuć ząb czasu na części basenowej, ale poza tym wszystko w porządku. Dostępny duży basen dla dorosłych i mały dla dzieci oraz zjeżdżalnia (wydaje mi się że aktualnie nie czynna). Czasami mogą być trudności z zaparkowaniem z uwagi na zlokalizowane obok blokowiska. Uwaga dla płacących zbliżeniowo - bardzo często terminal nie przyjmuje płatności zbliżeniowych (zarówno Visa jak i MasterCard) - pytałem kilka razy, nie wiadomo dlaczego."

"Fajny basen dla tych ktorzy nie maja za duzo wynagan. Troche zatloczony po poludniu."

"Basen jest dość fajny. Jest basen większy dla dorosłych oraz mniejszy dla dzieci. Mały basen wyposażony jest w gejzer, dzięki któremu możemy się trochę pomasować! Dodatkową atrakcją dla dzieci jest zjeżdżalnia wodna. Na basenie mamy 6 torów. Można swobodnie pływać, bo nie jest zbyt głęboki. W najgłębszym miejscu, woda sięga 1.7 m. Szafki w przebieralniach są już wysłużone, ale właśnie są wymieniane na nowe. Prysznice mogłyby być lepsze. Na basenie odbywa się bardzo dużo różnych zajęć, jak nauka pływania czy aqua-aerobik. Dlatego też większość torów jest zajęta. Panie w kasie i szatni bardzo miłe. Ogólnie, polecam to miejsce!"

"Basen w porządku. Fajną opcją jest również drugi mały, płytki basen dla dzieci znajdujący się tuż przy tym głównym. Jak jest mało ludzi, to naprawdę można przyjemnie spędzić tu czas. Niestety ciężko jest trafić wolny tor. Zwykle większość, a nawet wszystkie z 6 torów są zajęte przez grupy, które mają rezerwację. Przy wejściu nikt nie informuje o tym wchodzących przez co chcąc skorzystać z pływalni człowiek jest przeganiany z toru na tor i finalnie zostaje mu tylko płytki basen dla dzieci. A jak tylko zwolni się któryś z torów to naturalnie jest przepełniony tak, że nie można normalnie popływać. Wystarczyło by już przy wejściu na pływalnię by obsługa informowała o tym i można by uniknąć nerwów i rozczarowania. Przecież widzą po ilości wydanych kluczyków jaki jest stan na plywalni. Ale po co, kiedy lepiej wpuścić ludzi i zgarnąć pieniądze choćby za chwilę spędzoną w szatni która minęła zanim człowiek zorientował się w sytuacji."