Motel Oliv Noclegi Oświęcim

"Super miejscówka, blisko muzeum Auschwitz, blisko do starego miasta Oświęcim. Pokoje czyściutkie, właściciele pomocni. Polecam"

"Ustalona początkowa cena za nocleg to 220zl za noc. Na miejscu pan z obsługi kazał nam dopłacić 80zl. Jako, ze była nas spora grupa to kwota zrobiła się naprawdę bardzo duża. Do tego Pan ten jest gburowaty, niemiły a na noc wyłączał ogrzewanie. Same pokoje czyste i schludne, ale odradzam ze względu na to, ze właściciel jest nieprzewidywalny. Cały czas siedzi w kamerach i obserwuje jakby człowiek miał mu tam jakaś szkodę wyrządzić. Za 300zl za dobę nie ma nawet butelki wody. ODRADZAM"

"Właściciel motelu to zwykły cham i gbur, który wykorzystuje ludzi i okazje żeby zarobić. Na miejscu musieliśmy dopłacić 80zl bo niby tyle sie należy gdzie ustalenia były inne! Oszukał również pare młoda, która wynajmowała pokoje dla swoich gości. Właściciel, a raczej wyłudzacz pieniędzy bezczelnie wykorzystał fakt, ze Państwo Młodzi po prostu mu zaufali, a ostatecznie okazało się, ze trzeba ciagle dopłacać do noclegu. Brak śniadania, właściciel nie włączał ogrzewania na noc, gdzie było 4 stopnie w nocy. W niektórych pokojach nie było nawet grzejnika."

"Miejsce czyste, odnowione i ładne. Duży ogród, atrakcje dla dzieci. Niestety ale właściciel okazał się gburem, był bardzo niemiły, wszystko było dla niego problemem. Byliśmy grupa 26 osób z celem odpoczynku przy grillu. Właściciel miał problem z przestawianiem stołów, odmówił włączenia klimatyzacji w części wspólnej, non stop obserwował nas na kamerach (każdy nasz ruch który mu się nie podobał był związany z jego przyjściem, np. Włączenie telewizora czy zmiana ustawienia stołów) dodam że zabrał nam pilot do telewizora. Wszystko dodatkowe kosztuje, drewno na ognisko 150zl klimatyzacja w części wspólnej 150zl. Wymeldowanie o 11 i radzę się nie spóźnić bo wyłączają wodę. Nie polecam na wyjazd chyba że ktoś lubi czuć się cały czas pod obserwacją jak niechciany intruz. Dodam że właściciel wiedział że będzie grupa która potrzebuje części wspólnej do spędzenia czasu. Siedzenie przy motelu na meblach ogrodowych też było niemiłe widziane bo to była palarnia a nie wszyscy którzy tam byli palili papierosy, nie było to miejsce przeznaczone na odpoczynek, byliśmy w motelu sami. Takich sytuacji można by wyliczać i wyliczać. Niestety ale Pan prowadzący motel nie ma nic wspólnego z gościnnością, byciem miłym lub chociaż neutralnym. Więc raczej temu miejscu Miami bigbrothera z wielkim bratem za kamerą który widzi i komentuje każdy twój ruch a nie motelem jak go nazywa."

"Właściciel hotelu niesympatyczny. Po uprzednim zadzwonieniu i pytaniu o możliwość zarezerwowania noclegu dla ponad 20 osób z możliwością spędzenia wspólnego czasu po ślubie i chęci spędzenia wspólnego czasu w gronie rodzinnym w dostępnej dla wszystkich gości wspólnej części otrzymaliśmy pozytywną odpowiedź i zgodę. Po przyjeździe niestety okazało się inaczej. Przyjechaliśmy i zostaliśmy wyrzuceni z ogrodu późnym wieczorem, a następnie nie mogliśmy wspólnie spędzić czasu w środku lokalu. Właściciel w miejscu w którym przebywaliśmy i wspólnie siedzieliśmy nie robiąc nikomu nic złego zabrał pilot do telewizora, a także pilot do klimatyzacji. Mimo na prawdę bardzo ładnego miejsca, a także fajnych pokoi i kilku ustępstw ze strony właściciela to jednak po zaistniałej sytuacji czułam się nieprzyjemnie. Myślę, że gdyby było trochę milej wystawiłabym wyższą ocenę."