Kebab Elaviv Szara 35, 80-116 Gdańsk, Pomorskie

"Jeden z lepszych kebabów, które zdarzyło mi się jeść. Fakt, trzeba było poczekać, ale akurat były godziny szczytu ruchu a żaden dostawca korków nie przefrunie przecież. Suówki z winegretem ( więc nie suche jak wiór), mięso smaczne i w zadowalającej ilości (podobnie jak ilość frytek). Plasterki pomidora, ogórka i fety troskliwie ułożone na wierzchu- widać ktoś zadał sobie trud zadbania o estetykę dania.Sos w osobnym pojemniczku a nie chlapnięty byle jak. Do dania dołączono osobno sól i plastikowe sztućce. Sosu mogłoby być nieco więcej, ale to kwestia gustu i smaku. Uczciwie polecam. Jeśli już mam ochotę na kebab, to zamawiam tylko Elaviv."

"Nie polecam, długi czas oczekiwania, Pani informuje, że zamówienie już wyjechało po czym dzwoni druga Pani czy przygotować zamówienie bo nie wie czy je będziemy odbierać."

"Nie polecam. Jedzienie zamówione przez Glovo. Nie dotarło. Zero kontaktu z restauracją, by uzyskać jakiekolwiek informacje odnośnie dostawy. Że na da!"

"Czekałam 2,5 h na swoje zamówienie (kebab w bułce z cielęciną i do tego frytki). Owszem przyjechało ciepłe, ale niestety nie to co zamawiałam. Dostałam dziwna zapiekankę z kurczakiem i warzywami w aluminiowej rynience z frytkami na spodzie, które zrobiły się mokre i niesmaczne. Chciałam reklamować, niestety telefonów już nie odbierają (prędzej dzwoniłam w sprawie dostawy, która spóźniła się 50 minut). Nie polecam."

"Super kebab a gratis w środku mrówki. A tak poważnie, zamówiony kebab przyszedł już po 40min. Mimo wszystko nie był zbyt ciepły. Zacząłem jeść, aż tu nagle hyc, wyskakuje kilka mrówek. Ująłem na zdjęciu jedną, bo reszta się wstydziła. Zadzwoniłem do lokalu, żeby jakoś sprawę wyjaśnić, ale jedyne co usłyszałem to pretensjonalne pytania do mnie typu "Myśli Pan, że to ja Panu dorzuciłam mrówki do kebaba?". Po kilku niezrozumiałych tekstach(jakość połączenia fatalna) "przemiła" Pani rozłączyła się w trakcie mojej wypowiedzi. Poziom jakości obsługi poniżej dna. A jakość jedzenia, no to zależy czy ktoś lubi mrówki. Chyba nie muszę nic więcej dodawać."