HAH Poznań Małe Garbary 6, Stare Miasto, 61-756 Poznań, Wielkopolskie

"Miejsce ma z pewnością swój klimat, opinie są bardzo różne, ale wydaje mi się, że każdy powinien przyjść tu chociaż raz i samemu ocenić. Minus troche za to że na wejściu tylko gotówką można płacić, ale później już normalnie kartą można. Podobało mi się że były cztery różne strefy- każda z inną muzyką, także z pewnością znajdziesz coś dla siebie. Ludzie też w porządku, wszyscy fajnie się bawili bez żadnego oceniania umiejętności tanecznych haha i z pewnością pozostaną mi fajne wspomnienia z tym miejscem mimo wszystko."

"Miejsce same w sobie bardzo przeciętne, wchodzisz i płacisz wyłącznie gotówką za wstęp, dostajesz pieczątkę, więc ochrona pilnuje, żeby im lewe $$ nie przepadły gdy wychodzisz na zewnątrz, a zaś wchodzisz to „ochrona” która tam pracuje mówi Ci wypier….. albo gdy takiemu średniego wzrostu, przeciętnie umięśniony, łysy wejdziesz przypadkowo w drogę („ochrona”) też masz wypier…. zwrócisz mu uwagę to jeszcze grozi Ci, że z ryja placek zrobi, totalne dno i patologia, w żadnym dotychczas klubie nie spotkało mnie takie chamstwo. Miejsce przyjazne LGBTQ+, No chyba tylko dlatego, że kobietę i każdego równo obrażają i grożą. Po komentarzach widzę, że to chyba tam normalne. No, ale jak okrada się Państwo, bo nie można płacić kartą choć jest ustawowy obowiązek zapewnić to klientowi, czego można się spodziewać w takim miejscu. Dziwie się, że takie miejsce w Poznaniu istnieje. Nigdy nie wrócę i wręcz będę odradzać wszystkim."

"Cześć, jestem dość częstym gościem tego miejsca. Bardzo lubię muzykę i sam klimat. Jeśli chodzi o obsługę na wejściu to jest mega kochana oraz sam menager klubu przesympatyczny jak i Panie dbające o czystość. Niestety jeśli chodzi o ochronę (męskie grono) i dosłownie jednego barmana ( reszta bardzo w porządku). Moment ten wygląda już nie sympatycznie bo rzeczywiście miałem sytuacje że zgubiłem w tym miejscu telefon a to do tanich rzeczy nie należy a sam jakiś bogaty nie jestem więc zależało mi na jego znalezieniu podczas próby kontaktu z osobami dbających o bezpieczeństwo w klubie zostałem wyzwany „ ale nie dotykaj mnie” podczas gdy krzyczałem wręcz wcześniej ale muzyka zmusiła mnie do interakcji co rzeczywiście mogło zakonczysc się pytaniem co się stało czy wszytko ok? Gdzie wcześniej zapytałem grzecznie czy Pan jest tutaj ochroniarzem. Dość nieprzyjemnie krótko mówiąc. Po paru godzinach spędzonych wycieczkami od baru do baru spotkałem w końcu zgubę dzięki uczciwemu znalazcy. Barman przy tym powiedział mi że ma to w przyrodzeniu i mam słono za to zapłacić (tak tak, zwrócenie czyjeś własności takie ciężkie) więc powiedziałem że też mam to w przyrodzeniu i odszedłem.. Serio traktuję to miejsce jako otwarte tolerancyjne i przyjazne ale okazuje się że do końca się nie da właśnie dzięki takim „ludziom”. Ogólnie miejsce do wybawienia i polecam ale proszę uważajcie na swoje rzeczy i na ochroniarzy którzy tam są dzięki którym zamiar jest żebyś czuł się bezpieczny a w sumie to nie możesz się tak przy nich czuć wiec.. Liczę na to że kiedyś będe mógł dać temu miejscu pięć gwiazdek."

"Ogółem klub spoko, ale im dalej w las tym gorzej. Brak płatności kartą na wstępie, brak możliwości wzięcia kurtki na chwilę po oddaniu do szatni. Muzyka co imprezę prawie taka sama. Ochrona raz weszła i wyganiała ludzi z imprezy mimo ze na stronie miała być 2h dłuższa."