Pierożek i kompocik

"Bardzo smaczne jedzenie, miła obsługa, zamówienie zrealizowane szybko, mimo dużej ilości klientów. Polecam pierogi z pieca i czekaldełko z bardzo dobrym smalcem :) Jedynym minusem zimą jest przeciąg na dolnym piętrze i odczuwalny chłód. Restauracja jest dość oblegana, dlatego warto zrobić wcześniej rezerwację ;)"

"Ziemniaki świetne, dobrze przyprawione i usmażone. Kotlety duże i równie smaczne. Sałatka ok, ale mizeria dosyć mizerna, cieniutkie plasterki ogórka, które topiły się w śmietanie i chyba najgorsze... była słodka. Kompot bardzo dobry, idealnie słodki i owocowy. Czekadełko w porządku, mogłoby być więcej chleba jak na taką ilość smalcu. Obsługa dosyć dziwna, pani chyba niezbyt była zadowolona, albo to ja odniosłam złe wrażenie. Wystrój bardzo klimatyczny i przytulny. Brak pierogów ruskich (dziwne)"

"Jestem zmuszony wystawić Państwu dzisiaj jedną gwiazdkę. I tylko za miłą obsługę. Proszę broń boże nie traktować tej opinii jako atak, tylko jako merytoryczny głos klienta który się zawiódł na tym co dostał. I to w sumie nie raz. W państwa restauracji bywałem wielokrotnie na przestrzeni kilku ostatnich lat. Pamiętam Waszą gwiazdę Gogglebox, dobre piwko serwowane do pysznych wyrobów i miła atmosferę w lokalu. W trakcie Pandemii kupowałem pierożki babci Aliny sprzedawane wprost do domów. Poziom mojego zadowolenia na początku był dość spory, ale coś zaczęło się psuć. Pierogi z pieca (bo te najbardziej lubię) z biegiem czasu zmieniły recepturę. Próbowałem 2 miesiące temu i już wówczas byłem lekko zniesmaczony... Ale dałem kolejną szansę w dniu dzisiejszym. I co? Oj porażka totalna. Obecnie to wyrób pizzopodobny z dziwnym drożdżowym ciastem (i to w wersji amerykańskiej - grubym na 2 palce). Farszu w pierogach węgierskich i francuskich tyle co kot napłakał. Rozumiem że drogo, że praca kosztuje, że nie jest łatwo się utrzymać na półwiejskiej. Ale klienci widzą te buble które serwujecie i pewnie nie będą wracać. Pozdrawiam ozięble i życzę by Państwo wzięli do serca moją opinię. Michał"

"Pierogi najlepsze z całego menu, sałatka cesar również w porządku. Z devolaile tryska masełko jak u Magdy Gessler ;) choć jadałam lepsze. Niestety jak zazwyczaj bywa zamawianie fryteczek na wynos to nie najlepszy pomysł, bo szybko miękną. Surówki ok."