Żabka Ivo Andricia 21, Podgórze Duchackie, 30-638 Kraków, Małopolskie

"Niestety po zmianie właściciela oraz rozkładu asortymentu nie jestem zadowolona. Kasjer wiecznie niezadowolony i niemiły, w dodatku stare ceny na półkach. Polecam udać się do żabki kilometr dalej."

"O 7.20 chamsko usłyszałem, że hot doga nie dostanę plus chamskie pożegnanie. Przychodzę tam od roku i zawsze był miły staff"

"Mimo opcji zakupów przez aplikacje z odbiorem w sklepie, obsługa w przeciągu 4 godzin nie była w stanie skompletować mojego zamówienia, ponieważ w dalszym ciagu nie jest gotowe do odbioru. Na innych sklepach korzystam z tej opcji bardzo często i nigdy nie spotkałem się jeszcze z taką ignorancją ze strony obsługi sklepu."

"Fatalne miejsce!! Sklep który oszukuje i chamski kasjer !! Nie polecam Kupiłem Monster , na cenniku 4.50 zł na kasie okazało się że zapłaciłem 12 zł za 2 szt zamiast 9.00 zł . Kasjer ( blondyna 40-50 lat) stwierdziła że ja sobie coś wymyślam i moja matematyka jest głupia!! Jak poprosiłem oddać 12 zł z powrotem - to powiedziała że jest nie upoważniona i mam przyjść jak będzie kierownik sklepu !! Okropnie !! Nie mam co robić , tylko chodzić i wyjaśniać za swoje pieniądze Potem zadzwoniła do kogoś , olała mnie brudem , jakbym chciał przychodzić i robić awanturę . Podejście do klienta jest najgorsze z możliwego"

"W niedziele obsługa genialna. Kasjer ani dzień dobry ani sp***dalaj. Chciałem kupić bułki to wszystkie pszenne białe, surowe. Wolałem nie brać żeby sie nie otruć to wziąłem panini. Pomijając fakt, że kasjer nie wyłączał stopera na 3 minuty przy innym kliencie, tym samym denerwując mnie: skacowanego klienta. To moje panini było spalone przez to, że owy kasjer ponownie zignorował stoper przez to, że siedział na telefonie. Jeszcze jakimś cudem było niedorobione w połowie, więc pewnie źle wsadził do opiekacza. Cenówki nieaktualne, o ile zawieszone, więc do kupna czegokolwiek innego mnie nie zachęciło. Oczywiście wiem jak jest w handlu, sam pracowałem w markecie. I na pewno od rana był ruch, więc samotny pracownik dużo nie był w stanie zrobić. Ale pracę zaczyna od 11, z tego co mi wiadomo to musi być właściciel bo to kasjer w niedziele, szkoda mu przyjść 45 min przed pracą raz na 100 lat, skoro mur beton wie że na sklepie nic nie jest dołożone/ogarnięte??? Totalna żenada, więcej tam nie wrócę. Polecam przejść się kilometr do którejkolwiek innej żabki, przynajmniej w niedziele."