JEFF'S POLE MOKOTOWSKIE Żwirki i Wigury 32, Ochota, 02-109 Warszawa, Mazowieckie

"Polecam lokal. Sobota wieczór - na wejściu kolejka 8 osób. Około 15 min czekania na 4 osobowy stolik. Obsługa miła, zaprowadziła do stolika gdzie przejął nas inny kelner. I tu z obsługą zaczyna się problem. Długi czas oczekiwania na domówienie i na paragon. Jedzenie bardzo smaczne, kuchnia uwija się błyskawicznie. Ceny akceptowalne. Dostalismy stolik z widokiem na kuchnie. W lokalu była muzyka na żywo. Wszystkie potrawy dobre, ale żeberka z sosem orzechowym podane mało apetycznie - pozostawiam do samodzielnej oceny."

"W lokalu byłem w ramach świątecznego spotkania ze znajomymi. Na wstępie okazało się, że nasz zarezerwowany stolik trafił się komuś innemu ale mimo to trafiliśmy w dobre miejsce w dalszej sali gdzie było trochę chłodniej i dzięki temu lepiej. Pani kelnerka miło, że poinformowała nas o kończącym się happy hours dzięki czemu zdążyliśmy jeszcze zamówić hurtowo kilka napoi. Z posiłków zamówiłem znane żeberka w sosie bbq i bardzo mi to danie przypasowalo, miękkie, rozpływające się żeberka jak i świetny kawałek kolby kukurydzy. Do drinków nachosy świetnie pasowały. Polecam odwiedzić Jeff'sa ,miejsce juz dobrze osiadłe na mapie Wwy i sprawdzone."

"Bardzo klimatyczne miejsce! Jedzenie pierwsza klasa! Duże porcje aż po kokardkę. Znając natężenie ruchu w godzinach popołudniowych w ndz, stolik zarezerwowany wcześniej ( info dla wszystkich , którzy narzekają na czas oczekiwania na miejscówkę- to restauracja na Polach Mokotowskich ...do tego dobrze znana i lubiana). Obsługa miła i szybka. Jedyne do czego można się przyczepić to ciut za głośna muzyka. Trzeba się przekrzykiwać, siedząc przy jednym stole, żeby się wzajemnie słyszeć. Ale to nie dramat. Rzecz, którą można wziąć pod uwagę. Reszta super!"

"Niestety nasza wizyta nie należała do zbyt udanych. Po pierwsze musieliśmy dość długo czekać zanim obsługa wskazała nam stolik, choć przed nami nie było dużej kolejki, a kiedy w końcu udało się usiąść , to w niezbyt komfortowym miejscu przy barze, gdzie non stop przechodził ktoś z personelu. Do tego słyszeliśmy niezbyt przyjemną wymianę zdan między barmanem i kelnerkami - jeśli nie pałają do siebie sympatią, to w pracy powinni zachować profesjonalizm i nie dopuszczać do sytuacji, żeby goście byli świadkami takich potyczek słownych. Dodatkowo za naszym stolikiem cały czas obsługa rozmawiała o gościach, wewnętrznych sprawach i ustaleniach - równie mało profesjonalne, bo ciezko bylo skupić się na jedzeniu. Kelnerka,która nas obsługiwała była miła aczkolwiek zalatana i mało obecna, jakby recytowała regułki - zresztą większość kelnerek wyglądała jak zagubione kurczaki w kurniku :) Niby ogarniały, ale z pozoru. Co do jedzenia - równiez nas nie zachwyciło - stek na pewno nie miał 300g - przyrządzany ok, ale bez szału, a finger foody smażone w tym samym głębokim oleju - średnio smaczne. Chyba mieliśmy niefart tego dnia. Spróbujemy dać Jeffsowi za jakiś czas jeszcze jedną szansę, aczkolwiek na chwilę obecna 3/5."

"Do Jeffsa wielokrotnie już wracałem czy to z okazji spotkań w większej grupie osób, czy to obiadu w porze lunchowej i chyba jeszcze nigdy się nie zawiodłem :) ostatnio menu trochę bardziej nakierunkowało się na dania meksykańskie, ale połączenie kuchni amerykańskiej i meksykańskiej jak najbardziej się sprawdza. Któregoś razu uraczyliśmy nawet koncertu marriachi :) super atmosfera! Wracając do jedzenia uwielbiam żeberka wraz kolbą kukurydzy natomiast tym razem zdecydowałem się na coś ostrzejszego w porze lunchowej i padło na niezawodne skrzydełka z najostrzejszą wersją glazury/sosu. Dla amatorów ekstremalnej ostrości poziom SHU nie będzie zbyt wysoki ale wszystko bardzo smaczne, lekko kwaskowe. Dodatkowo zawsze marchewka, seler naciowy i sos śmietankowy. Mniam. Osoba towarzysząca zamówiła karkówkę. Super przyrządzona - w punkt. Do tego domówiliśmy drineczki, winko, piwko w promocji 2 za 1, w godzinach happy hours. Nic tylko wpadać na dłuższą posiadówkę. Obsługa bardzo kulturalna, znającą dania z karty. Nigdy nie miałem zastrzeżeń. Polecam wszystkim. Niekiedy trzeba swoje odstać w kolejce do wejścia ale warto!"