Ośrodek Wypoczynkowy Dwór Rychwałd

"Bardzo fajnie położony obiekt . Cisza i spokój , korty tenisowe i hala ."

"Weekend majowy. Przypadkiem trafiamy do restauracji w Dworze Rychwałd. Zamawiamy obiad dla 4 osób. Dania są smaczne a obsługująca nas Pani uprzejma i profesjonalna. Zachęceni, wracamy na drugi dzień. Zasiadamy przy nie sprzątniętym stoliku. Obsługuje dziś inna Pani. Nie zauważa nas, po 10 minutach zaczyna zbierać naczynia po poprzednich klientach. Na prośbę aby zetrzeć resztki ze stołu - ściera je ze stołu gołą dłonią. Zamawiamy placki, pierogi i naleśniki oraz piwo i na deser lody. I te lody na deser Pani podaje jako pierwsze, wraz z piwem. Po ponownej prośbie Pani w tym momencie ściera stół mokrą szmatką. Pucharki lodowe nie były tanie, ale zgodnie stwierdzliśmy że były to najgorsze lody jakie jedliśmy w życiu. Bryły prawdziwego lodu, zupełnie bez smaku. Po deserze podano obiad. Placki ziemniaczane odgrzane z mrożonek, smak nie wart komentarza. A przebojem były ręcznie robione pierogi ruskie. Porcja składała się z 8 pierogów, z czego aż 3 przypominały pierogi. Pozostałe 5 rozgotowało się całkowicie i zostało z nich tylko rozmoczone ciasto bez farszu oraz skwarki pływające dumnie w nie odlanej wodzie z gotowania tych niby pierogów. Omijajcie to miejsce z daleka, wizyta w restauracji Dwór Rychwałd jest jak rosyjska ruletka."

"Sylwester 2022/2023. W skrócie: + jedzenie +fajerwerki - pijany DJ - źle dobrana akustyka - dobór utworów i praca DJ przy zarządzaniu wieczorem - bitwa o kawałek tlenu z klimatyzacji - stosunek jakości do ceny. Jak idzie o jedzenie, nie mogę powiedzieć złego słowa. Wszystkie dania i desery były bardzo dobre. Porcje syte. Fajny pokaz sztucznych ogni, można powiedzieć że na bogato. ALE.. - Jeśli organizuje się sylwka po raz 20, należałoby wraz z DJ Jaro sprawdzić akustykę pomieszczenia. Głośność samej muzyki była zdecydowanie za wysoka do tak małej powierzchni parkietu, a co dopiero jak DJ JARO chciał przekrzyczeć swoją muzykę. - Sama muzyka, tragiczna zarówno pod względem doboru utworów jak i ich jakości. Ta miejscami była porównywalna do starych kaset magnetofonowych. - Na nic się zdały podpowiedzi co puścić aby ludzie się bawili. Pan DJ żył swoim światem. Jeśli udało mu się puścić taneczny kawałek, ludzie dosłownie biegli na parkiet. Niestety zapał do tańca i zabawy skutecznie były tłamszone przez ucinanie i zmiana utworów w połowie, lub puszczanie niedorzecznych remixów. - DJ JARO, jako że w pracy, powinien być trzeźwy a nie nawalony jak bela. Lub pod wpływem narkotyków. - do tego dochodzi złe rozmieszczenie w stolikach. Starszych osób nie należy sadzać pod klimatyzatorem. Jedna Dama nie potrafiła nakryć czymś ramion, również żaden chłop jej nie użyczył marynarki. Jako że był to pierwszy stolik, pod klimatyzatorem, ciągle marudzili obsłudze aby wyłączyć klimę. Dzięki temu, reszta sali się gotowała. Obsługa non stop pilnowała aby klimatyzator był wyłączony. Właściciele powinni jednak wziąść zdanie wiekszości a nie jednostki. - 600 złotych za parę, aby się ugotować we własnych ubraniach, przy pijanej obsłudze-DJ to jednak sporo za wiele. nie czuję się wybawiony. gorąco nie polecam tego miejsca na podobne imprezy."