APEIRON Wyższa Szkoła Bezpieczeństwa Publicznego i Indywidualnego w Krakowie

"Działanie „dziekanatu” jest śmiechu warte. Zero organizacji."

"Dziekanat nie wie z czego żyje, wprowadzają studentów w błąd. Nie ładujcie się w to. Wykładowcy na plus, niestety organizacja fatalna. Przedszkole pod blokiem podchodzi bardziej profesjonalnie do dziecka niż dziekanat do studenta."

"Najgorsza decyzja w moim życiu to pójścię na tą "uczelnię". Jeżeli szanujecie siebie, swoje pieniądze, swój czas oraz nerwy- wybierzcie inną uczelnię. Dziekanat nie szanuje studentów. Wiele razy podczas chęci uzyskania jakiejkolwiek informacji odnośnie studiów, obrony, planu zajęć itp- pracownicy rozłączali się, po czym blokowali numer, nie odpowiadali na maile. Od lipca czekam na swój dyplom ukończenia studiów- nie mam go do dziś. Cyrk. Jedyne na co nie można narzekać to wykładowcy, którzy bardzo starają się przekazać jak najwięcej wiedzy teoretycznej jak i praktycznej- i robią to znakomicie. Jednak mimo wszystko to co się tam dzieje to jakiś żart. Dziekanat nie udziela żadnych przydatnych informacji na czas. Wszystko na ostatnią chwilę. Jednak jeśli ktoś spóźnia się z opłaceniem raty- od razu dostaje telefon z dziekanatu, bądź SMS z przypomnieniem. No tak- ważne że pięniądz się zgadza. Jeśli chcecie wynieść stamtąd nerwicę- to polecam. Nigdy nie byłam nerwową osobą, zmieniło się to po 3 latach studiów w Apeironie. NIE POLECAM."

"Polecam każdemu kto nie ma szacunku do siebie ani do swoich zarobionych pieniędzy... najgorsza uczelnia w Krakowie... brak jakiegokolwiek szacunku ze strony dziekanatu do studentów, zero informowania o czymkolwiek, pretensje, że student się upomina i informację czy załatwienie jakieś sprawy... Praca dziekanatu to jakiś żart, zero jakiejkolwiek kompetentnej osoby w nim... okłamują co chwilę studentów. zwodzą ich, nic nie umieją załatwić ale spóźnienie się z ratą nawet o 2 dni to od razu dzwonią i pretensje, plan zajęć wysyłany 2 dni przed zjazdem i co chwile zmieniany na ich zachciankę, student jest im potrzebny jedynie po to aby dawał hajs, a jak nie pasuje, że student coś chce albo że ma pretensje o nie załatwienie sprawy to blokują numer, ignorują i nie odpowiadają na maile. Jedynymi plusami tego całego cyrku (bo uczelnią nie można tego nazwać) jest duża wiedza i duże doświadczenie nauczycieli jak i rektora oraz, że to jedyna szkoła z bezp.wewnętrznym w Krakowie. Ale pomimo tych plusów to nie warto bo tak nerwy zepsute przez nich, że szkoda mówić, lepiej już dojeżdżać do innego miasta niż iść do nich. Odradzam każdemu kto naprawdę ceni sobie pieniądze i czas."

"Polecam każdemu kto nie ma godności i rozumu człowieka. Dziekanat rządzi się własnymi zasadami i informuje studentów o wszystkim na ostatnia chwile. Totalny brak wyobraźni i szacunku do studenta. Niby bezpieczeństwo a taki cyrk ze głowa mała."