Joy

"Orientalny punkt na gastronomicznej mapie Żywca i okolicy. I to dobry punkt. Jedynie nazwa nie do końca oddane charakter restauracji, do poprawy (np. Joy Oriental coś tam). Restauracja nieopodal rynku, samo centrum, parking przed lokalem a także w okolicy (na sąsiednich ulicach). Wystrój- zaskakująco aż dobry. Jest to doinwestowany lokal. Z ładnymi stolikami, piękną salą, ścianami w orientalnym dekorze, nowoczesnymi i czystymi toaletami. Kuchnia jest otwarta- za ladą/barem jest olbrzymie okno przez które widzimy pracę kucharzy (na przykład lepienie, kręcenie i pieczenie nanów). Samo jedzenie- smaczne, porcje zadowalające. Butter chicken łagodny, bardzo maślany i pomidorowy (bardzo mi smakował, żonka trochę narzekała, że zbyt łagodny i słodki, takie preferencje). Joy special chilli chicken, poprosiłem o złagodnienie (dania są przygotowywane na zamówienie, w każdym aspekcie możemy je modyfikować), pyszny, pikantny, orientalny, sezamowy. Polecam. Naan. Kurcze, najlepszy naanek jaki w Polsce jadłem. Serio. Widziałem jak kucharz dla mnie go kulał, kleił do pieca, smarował masłem i potem i go podano. Reasumując. Jest dobrze. Trzeba zmodyfikować nazwę restauracji. Jedzenie dobre. Naanowi Nobla."

"Świetne miejsce na spróbowanie nieznanych dotąd Żywiecczyźnie klimatów kulinarnych - godne polecenia, przemiła obsługa wyjaśniająca nową dla niektórych kulturę jedzenia, oryginalne składniki i możliwość indywidualnego dopasowania poziomu ostrości dań."

"Nie skorzystaliśmy. Duże braki. W każdym daniu brak było opcji z wołowiną, brak pierogów. Trochę wystrój mi nie odpowiadał. Dodatkowo intensywne zapachy z kuchni odczuwalne na sali. Obsługa miła."

"PULSY: Jedzenie jest smaczne, a nawet bardzo smaczne, świeżo zrobione. Obsługa jest miła i sympatyczna, właściciel podchodzi zagaduje, przeprasza za długi czas oczekiwania (ale ze względu na ilość gości oraz fakt, że jedzenie jest świeżo przygotowywane, jesteśmy pełni wyrozumiałości). Zanim na stole pojawi się zamówione jedzenie, przyniosą "czekadelko". Co do samego jedzenia - przystawka i danie główne podane estetycznie, a porcje pozwalają się najeść. Baranina bardzo dobrze zrobiona , świetny ryż MINUSY Te uwagi dotyczą drobniejszych spraw, które "rzucają się w oczy" Kwiaty na parapetach zaniedbane. To nowy lokal, a rośliny wyglądają jakby od miesiąca nikt ich nie podlał. Warto to zmienić. Obsługa - zamiast rozpuszczonych powinna raczej mieć włosy spięte na gładko. Przydałoby elegancji i profesjonalnego wizerunku. Obsługa młoda i pewnie jeszcze się uczy swego fachu. 3 piwa i 2 przystawki zrobiły 40% rachunku. Piwo po 10 PLN to lekka przesada. Całość rachunku to 150 PLN. 2 x curry , 2 przystawki , 3 piwa. Generalnie fajne miejsce, coś nowego, a do tego serio bardzo smaczne. . Jeśli będą trzymać poziom, można polecać."