Victodent. NZOZ. Miernik W.

"Jakis czas temu byłam umówiona do pani doktor z bólem zęba i to takim nie do zniesienia, przyszłam na umówiona wizytę czekałam półtorej godziny tylko po to żeby pani doktor nagle dostała pilny telefon że coś z jej mężem jest nie tak, dodam że akurat miała być moja kolej i niestety wróciłam do domu z dalej bolącym zębem i musiałam umówić się gdzie indziej niestety :("

"Masakryczne podejście do klienta. Ze spuchnietom twaza ibolejacym zaebem powiedziano mi musi sobie Pan poszukać gdzie indziej. Gratuluję polityki prowadzenia firmy i podejścia do Człowieka z problemem bulu."

"Nie chcą podawać znieczuleń do leczenia zębów. Mam dentofobię po dziś dzień przez panią tam pracującą, która w dzieciństwie robiła mi kanałowe na żywca."

"Nie polecam. Zgłosiłam się z bólem zęba. Już na wstępie miałam mieszane uczucia kiedy dzwoniłam z zapytaniem czy przyjmują z bólem. Kobieta, która ze mną rozmawiała była bardzo oschła, poinformowała mnie, że mają mnóstwo pacjentów z bólem. Odnioslam wrażenie, że strasznie przeszkadzam swoim telefonem. Mimo tego dalej próbowałam umówić wizytę, tłumacząc, jestem w ciąży i bardzo mi zależy... i umówiono mnie między 13-16 (kolejny szok) Przyjechałam na 13.00, w poczekalni pustki. Pani stomatolog zapytała gdzie boli, poczym oświadczyła, że ona mi nie pomoże, bo ząb jest do rwania. Jest Pani w ciąży! Ja nie mogę Pani dać znieczulenia. Na pytanie o jakiś lek do miejscowo, żeby przestało boleć, również odmówiła, bo ona nie wie jaki antybiotyk mi nie zaszkodzi.... Ogólnie brak słów, miałam wrażenie, że jej się po prostu nie chce mi pomóc.(trudny ząb - ósemka) Brak kompetencji! Proponuje się dokształcić, jest XXI w i mnóstwo nieszkodliwych lekarstw oraz znieczulenia miejscowe, co nie szkodzą dziecku. Nie polecam!!"

"Mają podpisaną umowę z NFZ a terminy wizyt max 7dni."