Compensa TU S.A. Vienna Insurance Group Oddział w Katowicach

"Wszystko jest w porządku dopóki się płaci składki i nic się nie dzieje. Natomiast jak dojdzie do szkody to zrobią wszystko, żeby nie wypłacić odszkodowania. Szkoda mała, bo uszkodzone dwa lusterka i rzeczoznawca na podstawie zdjęć stwierdził, że to są dwie szkody oraz do wyceny użył krótkiego lusterka, a nie na długim ramieniu i generalnie nie wypłacili nic. Jednym słowem porażka. Nie polecam."

"Gdyby można było dalabym zero. Panie z działu ubezpieczeń samochodowych pomyliły zawody i nie nadają się do owej pracy. Brak empatii, bardzo konfliktowe, wzburzone czyimś niezadowoleniem z usługi. Sprawę wyjaśniając z jedną "agentką ubezpieczeniową" a reszta hordy naskoczy na Ciebie z pretensjami w stylu "dlaczego miałeś czelność tam się w ogóle pojawić". Zresztą średnia opinii mówi sama za siebie. -1 -nie warte uwagi. BARDZO NIEPROFESJONALNA OBSADA"

"To jest jakaś kpina, brak danych kontaktowych do likwidatora szkody, zadzwoniłem żeby zaktualizować dane kontaktowe, bo wkradła się literówka w adresie email i przez to nie dostałem żadnych wytyczonych co do mojej sprawy. Na drugi dzień się okazało że nie zostało nic poprawione i przez to nie dostałem wyceny od rzeczoznawcy. Od tygodnia nie mam czym jeździć, a co dzwonię na infolinię to słyszę,, tak tak, przekażemy sprawę odpowiedniej osobie". Złodzieje"

"Mam wrażenie, ze chcą zniszczyć życie człowiekowi, który musi naprawić samochód bo doznał szkody nie ze swojej winy a sprawca szkody ma ubezpieczenie w tym najgorszym TU jakie znam!!!! Przestrzegam wszystkich przed tym ubezpieczycielem. Auta zastępczego nie dali, bo współpracują z takimi wypożyczalniami, które ich nie maja lub maja zepsute. Moje zabrała laweta. Naprawę przeciągają tygodniami (a ja nadal nie mam ani auta zastępczego ani własnego) bo nie raczą współpracować z warsztatem. Skontaktować się z nimi to cud. A jak ktoś odbierze to nic nie załatwi bo to „ktoś inny robi”. W zamian dzwonią do mnie od tego czasu boty, nękające, oferujące jakiś marketing. Zbieg okoliczności? Nie życzę nikomu takich przejść."

"Zgłoszenie szkody z polisy sprawcy- zero informacji odnośnie opiekuna szkody, poza imieniem i nazwiskiem (nie wiem czy ktokolwiek taki w ogóle istnieje), wizyta rzeczoznawcy w miarę na bieżąco, wykonana w miarę rzetelnie. Pomimo, iż rzeczoznawca oznaczył auto jako niejezdne, nie zaznaczył takiej informacji w zgłoszeniu. Po telefonie na infolinie i zgłoszeniu, iż potrzebuję auta zastępczego, mało sympatyczny Pan po drugiej stronie oświadcza, iż takiej informacji nie było w raporcie rzeczoznawcy, dopytuje czy nie mam możliwości pożyczenia auta od sąsiada/ sąsiadki, proponuje śmieszne pieniądze w zamian za nie korzystanie z auta zastępczego... Brak jakiegokolwiek kontaktu ze strony likwidatora szkody, do Pana Bartosza, a później Pana Dawida trzeba się dobijać na ogólny numer- czy go zostaniecie... Mało prawdopodobne. Otrzymali ode mnie dokument od niezależnego rzeczoznawcy dn. 23.09, pierwszy kontakt ze strony likwidatora nastąpił 29.09- wtedy Pan Dawid stwierdza, że oni od tej daty mają 3 dni robocze, aby zapoznać się z dokumentami!!! Podczas, gdy tak naprawdę termin na zapoznanie się z dokumentami minął dzień wcześniej! Bardzo duży niesmak, nadal czekam na wycenę naprawy, ponieważ narazie stwierdzono jedynie szkodę całkowitą i wyceniono moje auto, ale nie podano kosztu ewentualnej naprawy/ serwisu. Zastanawia mnie ta odwrócona kolejność, ponieważ wydaje mi się, iż w pierwszej kolejności pierwsza powinna zostać wyceniona naprawa auta. NIE POLECA NIKOMU!"