Szpital Megrez

"Witam ! Byłem na oddziale hirurgicznym z urazem zerwania ścięgna Achillesa. To co tam zobaczyłem to można powiedzieć że mój uraz to był mały zabieg względem tych polamancow i rekonstrukcji kolan i bioder.Chcialbym się też podzielić opinią o opiece tego oddziału!!!. I to jest hit!!! Są niesamowici ,opieka i troska o pacjenta są na pierwszym miejscu, siedziałem na łóżku i razem z kolegą który był po rekonstrukcji kolana byliśmy pod wrażeniem .Panie które tam pracują z żartem do klienta sprawiało to, że każdy się śmiał i miał pozytywne nastawienie do życia .Z całą odpowiedzialnością polecam ten oddział !!!"

"Oddział okulistyczny - chylę czoła! Jestem po 2 operacjach oczu przeprowadzonych w tym szpitalu. Na ręce Pani Ordynator Magdaleny Tymowskiej składam serdeczne podziękowanie za wsparcie i doskonałą opiekę. Dziękuję Lekarzom i Paniom Pielęgniarkom, które pomagały jak mogły pacjentce, która przyjechała na drugą operację okulistyczną... ze złamaną i świeżo zadrutowaną prawą ręką. Wyszłam z tego oddziału z "naprawionym" okiem i... fachowo zmienionym opatrunkiem na ręce! Z tak wielką życzliwością i chęcią pomocy dawno się nie spotkałam - dziękuję!"

"Zero empatii i kompetencji!!! Pacjent po trzech udarach przywieziony ze spuchniętym okiem, spuchnięta twarzą i z gorączką, po awanturze i 4 godzinach czekania na SOR ,,z wielką łaską" przyjęty przez okulistykę. Diagnoza - jęczmień. Na drugi dzień gdy stan pacjenta się pogorszył, doszła bardzo wysoka temperatura oraz wymioty i wezwana została karetka, z ust Pani Ratownik Medycznej, bardzo niezadowolonej, że musi komuś ratować życie, padły słowa: zamawiacie sobie taksówkę! A na pytanie ile trzeba będzie czekać odpowiedziała: 500 godzin!!! W szpitalu Pani okulistka, która postawiła diagnozę powiedziała: idźcie sobie do Poradni okulistycznej! Nawet nie spoglądając na pacjenta! Człowiek zamiast oka miał już wielki czerwony guz na połowie twarzy! Zero skruchy...Na szczęście znaleźli się inni lekarze ,,z powołania" z poradni obok, którzy widząc pacjenta od razu zaczęli działać i bardzo nam pomogli. Diagnoza - półpasiec oczny. Pacjent jest starsza osobą i przez całą tą sytuację grozi mu utrata oka. Sprawa do telewizji! W głowie się nie mieści, że byle kto może zostać Ratownikiem medycznym..."

"Jestem bardzo pozytywnie zaskoczoną opieką na oddziale NEUROLOGII. Już w dniu przyjęcia, mama miała zrobiony TK głowy i w tym samym dniu została postawiona diagnoza. Opieka przez cały pobyt w szpitalu naprawdę zasługuje na pochwałę. Pani ordynator cały czas była z nami w kontakcie i w każdym momencie była dla mamy i dla nas. Jak dobrze, że w tym trudnym okresie trafiliśmy akurat do tego szpitala i do tak doskonałych lekarzy. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni i jeszcze raz bardzo dziękujemy!"