BOG-FRAN Meble Borki 5, 36-130 Powiat kolbuszowski, Podkarpackie

"Załadunki odbywają się do godziny 22:00. Wszystko ok. Załadunek całego auta 40min. Parkingu przed firmą nie ma ale bez problemu ochrona wpuszczą na teren firmy."

"Meble niskiej jakości chamska obsługa brak profesjonalizmu . Ogólnie nie polecam nikomu ."

"U mnie podobnie jak u Bart Sz z opinii powyżej. Meble ładne lecz jakość materiału widać na załączonym zdjęciu. Po 2 latach normalnej eksploatacji łóżko wygląda tak..."

"Meble ,(zapewne konkretna seria, bo są przecież różne , każdy widzi co kupuje)okazały się solidne. 3 rok zero odprysków, rys ,odklejeñ, czy wyrwanych zawiasów, a są intensywnie używane. Firma gdzie je kupiłem gratisowo przekazała od producenta dodatkowe uchwyty szuflad, bo moje 3 pogryzł pies, sympatycznie."

"Witam. Jestem stażysta w firmie meblowej. Chciałem ustosunkować się do dwóch osób pracujących w firmie BogFran. Przedstawicielka oraz kierownika reklamacji. Miesiąc temu był u nas klient, który kupił meble BogFran, niestety wadliwe. Wiadomo błędy się zdarzają i myślałem, że takie sprawy załatwia się bez problemu. Jednak kierownik reklamacji domagał się potwierdzenia usterki przez fachowca wiec wysłaliśmy najstarszego stażem kierowcę/montażystę z naszej firmy. To jednak kierownikowi nie wystarczyło i nie wysłał całych nowych mebli tylko same fronty. Tym razem pojechało dwóch naszych kierowców do klienta w celu montażu. Po rozpakowaniu okazało się że fronty są w gorszym stanie niż te pierwotnie załączone do zestawu. Ba zanim kierownik zdecydował się je wysłać ocenił naszego klienta z góry i wyzywał go przez telefon i nas jako obsługę sklepu również (zaznaczam, że ocena padła z góry bo nikt z firmy BogFran nie odważył się zobaczyć tych mebli u klienta). I tu wkracza przedstawicielka bo po rozmowie z kierownikiem, który się rozłanczał podczas rozmowy z nami i nas obrażał, co tylko potwierdziło stanowisko klienta stwierdziliśmy, że nie chcemy mieć z działem reklamacji nic do czynienia. Jednak Pani przedstawicielka również stwierdziła, że opinia naszych montażystów jest niewystarczająca (w sumie usterkę potwierdziło 6 osób działających w branży meblarskiej) i chce nam wmówić ponownie fronty. Klient oczywiście domaga się wymiany na nowe jednak po dość nieprzyjemnej rozmowie z przedstawicielka, która nie posiada za grosz kultury osobistej i krzykiem do mnie i do prowadzącej mnie na stażu współpracownicy wtrącała się w zdanie. Jak na wieloletnią współpracę obu firm uważam, że zachowanie i obrażanie nas, klienta (którego nie widziało się na oczy) jest karygodne."