Uniwersytet SWPS Katowice

"Proponuję zmienić nazwę uczelni na : Wyższa Szkoła Gotowania na Gazie."

"Śmieszne jest to, że na kilku przedmiotach to studenci prowadzą sobie sami zajęcia przez przygotowywanie danego tematu i przedstawianie go grupie. Tak, wiem, że to studia, ale nie płacę tyle pieniędzy za to, żeby samemu prowadzić zajęcia studentom. Pragnę sprawdzonej wiedzy od osób już wykształconych, chyba na tym polega studiowanie. Bawienie się w wykładowcę nie służy każdemu, a jedynie generuje niepotrzebny stres, którego na tej uczelni już jest w zupełności dużo."

"Dogadanie się z dziekanatem to sprawa niewykonalna, przynajmniej jeśli chodzi o korzyść studenta. Podejście niektórych wykładowców równa się z poziomem dna, albo jeszcze niżej. Nie rozumiem, po co na siłę trzymać pracowników, którzy powinni już być na emeryturze? Taki wykładowca jedynie niszczy psychikę i perspektywy, a nie uczy. Płacę niemałe pieniądze i wymagam szacunku, którego od co poniektórych "władz" nie otrzymuję. Jedna gwiazdka, szkoda, że nie da się mniej."

"Uczelnia otwarta na potrzeby studenta? To jakiś żart i nieporozumienie. Student jest na ostatnim miejscu, liczą się tylko pieniądze."

"Mentalność wielu prowadzacych i podejście do studentów i poziom nauczania - na poziomie lat '90. Kadra słaba, acz widac, ze to sie poprawia. SWPS naduzywa swojej przewagi względem studenta przy sporach dot. opłat. Bardzo kontrowersyjne zachowania niektorych wykladowcow, czasem na granicy mobbingu. Daje dwie gwiazdki bo mlodsza kadra reprezentuja soba jednak zupelnie inny poziom (nie zawsze acz czesto)."