Pod Dębowcem - Piknik Bar aleja Armii Krajowej 290, 43-300 Bielsko-Biała, Województwo Śląskie

"Knajpa na 5tke. Ładny lokal, świetnie zagospodarowane otoczenie. Chyba najladniesze miejsce w Bielsku żeby wyskoczyć zjeść coś dobrego. Jedzenie bardzo dobre, rosół, pstrąg - zdecydowanie mogę polecić, co do reszty sprawdzę przy kolejnej wizycie. Zamówienia przy barze spoko, to że obsługa nie donosi dań trochę słabo,ale mimo to poziom zadawolenia dalej na 5tke."

"Wspaniałe miejsce, wspaniali ludzie. Robiliśmy tutaj nasze przyjęcie weselne i zaglądamy tu regularnie. Smak dań na najwyższym poziomie, produkty najlepszej jakości, starannie selekcjonowane przez właściciela. Wyśmienita kawa i desery. Próbowaliśmy już chyba wszystkiego z karty. Jest to nasze miejsce numer 1 jeśli chodzi o atmosferę, miejsce i smak."

"Wspaniale powstały z martwych po długim okresie zamknięcia lokal . Gustownie wyremontowany, z poczuciem artyzmu . Świetna muzyka , klimat . Fajne menu w rozsądnych cenach ,świetnie przyrządzane. Bardzo duży ogródek . Miło się siedzi . Polecam ."

"Przy drzwiach trafiamy na właściciela, uśmiechniętego, serdecznego i pokornie dumnego z tego miejsca. Na każdym kroku widać wysmakowany gust i wspaniałe połączenia faktur, kolorów i stylów. Wnętrza są po prostu obłędne, wchodząc czujemy zapach wypieków, które są robione na miejscu, gdzieś pomiędzy kredensami majaczy obraz ruchliwej kuchni, utrzymanej czysto i schludnie. Na zewnątrz zagospodarowanie terenu jest po prostu fenomenalne, pieczołowicie pielęgnowana zieleń i dobra aranżacja przestrzeni budzi zachwyt. Zjedliśmy jedynie śniadanie, choć to była bardzo dobra porcja pysznych kalorii. Na uwagę zasługuje chleb, zdaje się że również miejscowy. No nie da się przejść obojętnie wobec takiego miejsca. Arek wziął ruderę z najgorszych koszmarów post PRLowskiej spuścizny i uczynił z nij lokal godny nie tylko Warszawy czy Krakowa, ale bez wahania powiem, że Francji. No i muzyka... jazz delikatnie sączący się z głośników jest zwiewną i zmysłową chmurką otuloną cudowną beskidzką doliną. Tak. Będziemy tu wracać."

"Super miejsce zrobione w super stylu, zachowany klimat pawilonu z lat 60tych. Pyszne jedzenie, polecam śledzia z sałatką ziemniaczana, fasolkę po bretońsku a na śniadanie jajka po hiszpańsku. Na zakąskę oliwki które są sprowadzane z małego gospodarstwa w Murcji :). Do picia przepyszne piwka czeskie np. Bernard w wersji alko lub nealko, i duzy wybór win. Ważną rzeczą jest to ze są otwarci do ostatniego klienta a nie jak pokazuje Google do 21. Polecam!"