NZOZ PRZYCHODNIA ALMA-MED Ignacego Jana Paderewskiego 51, 44-100 Gliwice, Województwo Śląskie

"Jestem zadowolona z poradni, zarówno z P. Dr. Borowiak, jak i z P.Dr. Henel-Uruska. Przy rejestracji obsługa miła, oprócz jednej pani, która nie potrafi grzecznie rozmawiać z pacjentami. Dlatego nie można dać 5⭐."

"Miałem przyjemność być pacjentem dr Borowiak, dr Comi, dr Chadalskiej, dr Kocur. Zawsze wysoka kultura osobista, trafna diagnoza, szybka pomoc. Takich lekarzy nam potrzeba!"

"Dr Kocur to babka z powołaniem. Pamięta historię pacjenta i troskliwie podchodzi do każdego."

"W czwartek dzwoniłem z prośbą o umówienie teleporady, aby lekarz wystawił mi recepte. Pani powiedziała, że nie ma w najbliższym czasie takiej możliwości, po czym powiedziała że wyślą mi recepte przez e-mail. Dziwna sytuacja, ale stwierdziłem ze może w tych dziwnych czasach tak to dziwnie działa, niestety recepta nie została wystawiona. Bardzo nie ładne traktowanie pacjenta."

"W dniu dzisiejszym byłam na prywatnej wizycie z córką (8 m-cy) u okulisty. Co do Pani dr nie mam żadnych zastrzeżeń. Bardzo miła i kompetentna Pani dr. I na tym kończy się dobre słowo na temat tej przychodni. Córka miała kilkukrotnie zakrapiane oczka w celu wykonania badania. Jak wiadomo zakrapianie do przyjemnych i komfortowych nawet dla dorosłego nie należy. W związku z tym córka czasem zapłakała , czasem marudziła, a czasem śmiała się i wydawała różne dźwięki- jednym słowem jak to dziecko. W przychodni przyjmowała Pani dr okulista oraz dwie inne panie dr, które w tamtym momencie nie miały pacjentów w gabinetach. W pewnym momencie Pani z rejestracji powiedziała że moja córka przeszkadza tym ciągłym placzem, że panie dr chcą pracować, a przez moje dziecko nie mogą bo ciągle płacze. Stwierdziła, że powinnam czekać na drugim końcu przychodni(za chwilę miałam wchodzić do gabinetu) , a na moje pytanie czy może w ogóle mam opuścić placówkę"' wzruszyła tylko twierdząco ramionami. Na koniec siadając do komputera powiedziała pod nosem MASAKRA. Powiedziałam Pani, że to jest dziecko, nie umie mówic, a płacz to jest jej sposób czasami na komunikacje. Droga Pani MASAKRĄ jest to w jaki sposób traktuje Pani drugiego człowieka, bo tak dziecko nie jest podgatunkiem, a jest czlowiekiem. Najpewniej nie ma Pani dzieci lub zapomniała Pani jak to jest kiedy dziecko płacze, bo np szczypią je oczy, a ma 8 miesięcy i nie potrafi powiedzieć, że coś jest nie tak! a to jest Jej sposób komunikacji. Pani z rejestracji mówić umie i rozmawia, a moja córka nie umie i czasami płacze. Ot takie dziwne rzeczy, prawda? .Pomijam fakt, że do wszystkich osób, które podchodziły do rejestracji była niemiła. Burczała pod nosem, a Pani która zapytała o gabinet okulistyki powiedziała' 6 albo 7 ona nie wie ona się nie interesuje bo to są wizyty prywatne'machając przy tym ręką, jakby taksówkę wzywała. Pani w rejestracji siedziala i nic kompletnie nie robiła, a mimo to nie mogła udzielić informacji bo to jest prywatne, a ona przecież pracuje na NFZ. Po co być po prostu człowiekiem, prawda droga Pani? Przecież za to nie płacą? Na szczęście pytająca trafiła na mnie i ja miałam chęć za darmo Pani odpowiedzieć. Czy na prawdę przychodnia wyglądającą na XXI wiek musi zatrudniać Panią, która ledwo PRL pożegnała. Nie jest Państwu wstyd, że takie osoby są wizytówką przychodni? Niestety nazwiska Pani najpewniej bym nie otrzymała bo RODO, ale w dniu dzisiejszym siedziała Pani po prawej stronie vis a vis wejścia, ubrana była w brązowy fartuch i o ile wzrok mnie nie mylił była najstarsza ze wszystkich Pan z rejestracji. Nie dziwią mnie tak negatywne opinie nt rejestracji."