Pub u Szewca

"Lokal mega klimatyczny, ulokowany w sercu uroczej, lubelskiej starówki. Wnętrze jest "rasowe", wręcz gęste od aury irlandzkiego pubu i fajne na spotkania czy konsumpcje. Muzyka sączy się cicho nie przeszkadzając w rozmowach. Miejsce to emanuje jakimiś pozytywnymi wibracjami, przytulnością i swojską elegancją. No i plus dla obsługi, która z uśmiechem i opanowaniem czuwa nad klientem. Czas tam spędzony wspominam bardzo przyjemnie i gdy ponownie odwiedzę Lublin, to na pewno zjawię się tam znów."

"Bardzo fajny, klimatyczny pub przy Rynku. Dopiero przy okazji ostatniej wizyty odkryłem, że w środku jest to tak ogromna przestrzeń: dwa piętra, wiele różnych sal. Piwo irlandzkie (w tym zielone - chociaż to chyba jednak jakieś swojskie piwo z sokiem) i polskie. Rewelacyjne jako przekąska szewskie bułeczki z czosnkiem. Ale i inne dania OK (np. fish & chips czy irish stew). Wiele telewizorów - akurat byliśmy podczas ćwierćfinału Holandia-Argentyna. Bardzo lubimy tu zaglądać podczas naszych pobytów w Lublinie. Bardzo, naprawdę bardzo sprawna obsługa - przy takiej liczbie gości nie czekaliśmy ani na kartę, ani na złożenie zamówienia, ani na kolejne piwa."

"Jak na nazwę przystało wszędzie widać szewskie przedmioty. Warto zanurzyć się w ten klimat. Sporo też motywów związanych z jeźdzectwem. Wieczorem wyłącznie po wcześniejszej rezerwacji miejsc. Jedzenie bardzo dobre i spore porcje. Obsługa miła. Szybko przyjęte i zrealizowane zamówienie. Polecam golonkę z warzywami oraz jak to bywa do golonki polecam piwa z nalewaka. Bardzo duży wybór piwa z nalewaka i butelkowych. Desery pyszne, ja brałem tiramisu na spokojnie porcja do podzielenia się."

"Skuszony opiniami zawitałem do lokalu. Samo miejsce sympatyczne, obsługa również, ale jedzenie daje dużo do życzenia. Zamówiłem Country Burgera i pizze Szkocka z szynka. Zaczynając od burgera, kosztował 33 zł w komplecie z frytkami i sałatka. To sporo, więc sporo oczekiwałem. Otrzymałem miernego burgera, z mocno wypieczonym mięsem, odrobina rukoli i ogórkiem oraz słownie jednym plasterkiem boczku. Gdzie Ser? Co do pizzy była bardzo słona i nie było czuć innych smaków. Jedynie co zasługuje na gwiazdkę to frytki. Były naprawdę dobre. Raczej nie wrócę."

"Z rodziną zarezerwowałem stolik z okazji urodzin członka rodziny. Mimo późnej godziny dostaliśmy miejsce w zamkniętej sekcji a dzięki temu własnego kelnera. Mimo weekendu jedzenie otrzymywaliśmy bardzo szybko i to aż dla 7 osób. Wszystko było ciepłe i bardzo smaczne. Najlepsze były pieróg i burger z kurczakiem. Jedynym minusem może być ciasność lokalu ale ona może być też na plus"