Stradivarius

"Wszystko super, obsługa super a najlepsza Pani w ciemnych włosach :) Polecam!"

"Kobieta w czarnych włosach strasznie chamska !! nie nadaje się do pracy z ludźmi !!!! Nie wiem na jakiś stanowisku pracuje w tym sklepie ale za jej podejście do klienta powinna być zwolniona natychmiast !!!! Byłam obsługiwana przez inna Panią przy kasie wcina się w rozmowę chociaż nie wiedziała o co chodzi i odzywa przez ty !! Tragedia będę omijać ten sklep nie polecam !!!! Jak widzę jest więcej opinie o tej osobie !!! A kierownictwo sklepu nic z tym nie robi !!!"

"Pani w ciemnych włosach i okularach do zwolnienia natychmiastowego, czytam opinie i nie wierze że po tylu opiniach można jeszcze trzymać kogoś tak bezczelnego. Kto kogoś takiego przepuścił przez rozmowę rekrutacyjną?! Skoro ktoś to zrobił widać jakie wartości ma kadra i cała leci do jednego worka, POD ŻADNYM POZOREM NIE RÓBCIE TAM ZAKUPÓW, wybierzcie sklep w Galerii Rzeszów, a stradivarius może dać informacje na jakąś oficjalną stronę sklepu kiedy pani upuści stanowisko i będzie można w spokoju zrobić zakupy (:"

"Obsługa bardzo niemiła, pani poproszona o sprawdzenie dostępności tego samego rozmiaru ponieważ wybrany był brudny nie sprawdziła nawet lecz uznała ze nie ma nigdzie. Zniżki oczywiście na ostatnia ubrudzoną sztukę tez nie mogła udzielić nie pytając nawet kierownika."

"Spotkała mnie bardzo nieprzyjemna sytuacja i beszczelna po tym gdy jakieś dwie dziewczynki może 12 i 8 lat próbowały kilku krotnie ukraść coś że sklepu nie udając się im to niby powiedziały Pani obsługującej że ja z koleżanką kazałyśmy im coś ukraść. Siedziałyśmy naprzeciwko sklepu zwróciłyśmy uwagę na to co się dzieje bo nie była to normalna sytuacja ponieważ gdy dziewczynki zostały przyłapane na kradzieży dalej normalnie chodziły po sklepie co jest dla mnie paranoją nie powiadomic przynajmniej rodziców. Gdy dziewczynki po 3 próbie kradzieży zostały wypuszczone pani do nas podeszła z tekstem " ja wiem kim wy jesteście nie pracuje tu 2 lata żeby was nie rozpoznać " po czym zaśmialysmy się z koleżanką bo nie miałyśmy pojęcia o co chodzi. Okazało się że rzekomo Pani obsługująca dowiedziała się od młodych dziewczynek że my im kazałyśmy coś ukraść. Pani obsługująca zamiast sprawdzić czy wiadomość jest wiarygodna naskoczyła na nas że jesteśmy złodziejkami i od tak o sobie odeszła udając że nam wierzy że nic nie wiemy po czym od razu zgłosiła do wszystkich sklepów że my jesteśmy niewiadomo kim. Oczywiście nie dało się nie zauważy. Że " Pani koleżanka " z obok sklepu usiadła obok nas i zaczęła mnie podsłuchiwać mam nadzieję że Pani przekonała się że jesteśmy normalnymi ludźmi to może chociaż trochę było Pani wstyd nie wiem jak można dopuścić do takiej sytuacji takie sprawy się zgłasza i sprawdza a nie oskarża się kogoś kogo się chce. Skoro tak Pani się zna na złodziejach to proszę następnym razem o większe sprawdzenie informacji."