Klub Don Kichot

"Fajne miejsce i duży wybór muzyczny. Polecam"

"Aby dostać się do szatni trzeba przejsc cały klub , po przebyciu tej wyprawy ukazuje nam się "kolejka" na 40 osób w której każdy się przepycha i wchodzi między siebie , poza tym w toalecie brak zamków i deski to już trochę przesada. Pan na wejściu chyba zbyt często zażywa :) Spelunoooo"

"Klub znajduje sie na końcu Alei, prawie w centrum miasta, co czyni to miejsce jedną z atrakcyjniejszych dyskotek w Częstochowie. Na duży plus jest tutaj również podział sal ze względu na rodzaj puszczanej muzyki. Jednak brak w tym miejscu typowej klubowej atmosfery, szybko dochodzi się do wniosku, żenie ma tu nuc specjalnego. Ceny też są wybitnie wysokie."

"Miejsce wygląda ja speluna, na wejściu wpuszczają wszystkich jak leci bez ograniczeń wiekowych i ilościowych przez co nie ma nawet miejsca żeby się swobodnie pobawić, bo co chwilę się ktoś przepycha. Osoby pijane ledwo stojące na nogach powinny być wyproszone przez ochronę, a tymczasem "umilają" pobyt innym klubowiczom. Ogólnie miejsce bardzo zaniedbane, ktoś mógłby ten klub odświeżyć i wprowadzić jakieś bardziej kulturalne warunki i selekcję na wejściu, bo ogólnie klub jest na prawdę duży i ma potencjał, jednak klimat, który w nim panuje zdecydowanie zniechęca."

"Dyskoteka bez duszy. Palarnia na przejściu każdy się truje niestety. Bardzo mało miejsc siedzących. Na salach jasno , brak kolorofonów i stroboskopu. Myślę że to jest celowe żeby więcej alko kupować.Muzyka bardzo cicho nie czułem basu. Jedyny plus który wyłapałem to wiele sal z różna muzyką. Trochę powspominam dyskoteka z duszą to była Kalimera ,Fuks oraz dawny Porter z Zanzibarem.Pamiętacie?"