Riverside Dym i Ogień Chmielna 10, 80-748 Gdańsk, Pomorskie

"Obiad dla dwojga. Przystawka była bardzo szybko, a po zjedzeniu przystawki po krótkiej chwili pojawiło sie danie główne. Wyszliśmy objedzeni wraz z żoną, a wchodziliśmy na pusty, żołądek. Zupa z ziemniaka była jedną z najlepszych zup jakie w życiu jadłem. Lemoniady miały bardzo wyrazisty smak, a w mojej lemoniadzie (owocowej) przez słomkę przelatywały czarne porzeczki! Obsługa profesjonalna, dbano o dobre samopoczucie klientów oraz dobrą temperaturę w pomieszczeniu (jak było już trochę za gorąco to obsługa sama z siebie wyłączała grzejniki gazowe i w drugą stronę to samo)."

"Jesteśmy mega zadowoleni z tego miejsca. Jedzenie przepyszne, drinki super, bardzo krótki czas oczekiwania. Ogromne podziękowania dla Pani manager restauracji za umiejętne "wciśnięcie" Nas między rezerwacjami tak byśmy mogli usiąść w 6 osób przy jednym stole. Bardzo miło!"

"Mieliśmy dzisiaj wielką przyjemność gościć w progach tejże restauracji. Kelnerka w bardzo miły sposób zaproponowała zmianę stolika z uwagi na małą ilość kelnerów. Zamówione dania wraz z uprzedzeniem o długim czasie oczekiwania okazały się strzałem w 10tkę. Szacunek dla kuchni za wspaniaĺe dania. Obsługa uprzejma i zarazem wielce zabawna. Na początku pojawił się asystent kelnera, potem kelnerka przyjęła zamówienie, w końcu przyniesiono zamówione dania. Pomylono drinki, ale z klasą potrafiono.załagidzic problem. Konsternację wywołał Pan zbierający zastawę. Spod bujnych włosów spoglądała na nas para czarnych oczu. Ogólnie bardzo fajna miejscówka. Wczoraj miałem ogromną przyjemność być tam kolejny raz. Nie zawiodĺem się. Żeberka wyborne, pięknie podane. Podobnie jak pozostałe zamówione dania."

"Edit: po dwoch dniach wróciliśmy... niestety, musiałam zabrać jedną gwiazdkę. Jedzenie smaczne, ale porcje jak dla mrówki. Nie pojedliśmy. Moja rada: jeśli dorosła osoba bierze dla siebie lasagne bolonese, to proponuję zamówić od razu podwójną porcję. Obsługa bardzo miła i profesjonalna. Pizza rewelacyjna! Na pewno wrócimy."

"Tragedia. Zachęceni przez kelnera weszliśmy na grzane wino i obiad. Po zamówieniu okazało się, że grzanego wina już nie ma (o godzinie 16.30), na burgery i dania dla dzieci czekaliśmy bardzo długo (mimo małego obłożenia w restauracji), przyszły mocno letnie. Dla dzieci brak jakichkolwiek warzyw do dania, pytaliśmy o cokolwiek - zero surówek, marchewki, brokułów... Nic. Dla dorosłych surówki wielkości świeczki tealighta. Ale i tak największym hitem okazał się burger ze zdjęcia - kelnerka podając dwa pozostałe burgery poinformowała nas, że zabrakło również już bułek do burgerów i kuchnia trzeciego burgera podała w przekrojonej na pół... klusce na parze. Masakra..."