ZanziBar - pizza, burger, smażona rybka, sklep

"Bar to za dużo powiedziane. Jedzenie jeżeli już zostanie wydane to jest niejadalne. Obsługa średnia wieku 17-19 lat. Aroganccy, chamscy bez jakiegokolwiek szacunku dla klienta. Zamówione potrawy zimne, bez smaku. Pizza zamówiona dla dzieci wydana z papryczkami jalapenio zareklamowana miała być wydana nowa. Otrzymaliśmy tą samą tylko zdjęli papryczki i nałożyli ser w to miejsce. Skończyło się dusznościami u dziecka:(( Dodatkowo co drugie zamówienie nie zgłoszone do kuchni. Brak kontaktu z osobą decydującą o czymkolwiek. NIE POLECAM"

"To ma być pizza za 29 zł? Rozmrożony placek z zamrażarki z dodatkami. Nawet sosu/oliwy nie sa w stanie do tego gówna zaproponować. Uwaga! Ładnie wygląda, ale chujostwo."

"Z całego serca polecam ten "bar" osobie która chce zabrać swoją "ukochaną" teściową na ostatnią wieczerzę. Dnia 06.07.2020 wybrałem się do tego 'lokalu' handlowo-usługowego w celu degustacji burgera "Binduga Burger" oraz pizzy Prosciutto. Burger wyglądowo wyglądał smacznie jednak to jedyna zaleta tego posiłku. Bułka - jakby miała być zaraz starta do panierowania kotletów schabowych, mięso z chrząstkami i bez smaku, bekon niedosmażony, warzywa jakby leżały cały dzień na słońcu. Frytki do zestawu - kupione w McDonaldzie i odgrzane w mikrofali Pizza - cienki placek z zamrażarki, szynka która nie zaznała miejsca w lodówce, rukola na której były plamki pojawiające się przed rozkładem Napojem do posiłku wybranym też w tym sklepiku była Coca-cola z podejrzanym korkiem bez emblematu marki, wydawało się jakby była rozlewana na zapleczu z tańszych podróbek. Za darmo bym tego nie zjadł. Dobrze że toatelty na kempingu są darmowe to można od razu skorzystać po rewolucjach żołądkowych. Nazwa lokalu "Zanzibar" to chyba nawiązuje do biedy w latach 50' w tamtych rejonach."

"Jedyny bar na kempingu i w najbliższej okolicy - mają zatem monopol, bo i tak ludzie przyjdą tu zjeść. Wydaje się, że to z tego powodu obsługa pozwala sobie na bycie nieprzyjemnymi wobec gości, a także na niedbałość w przyjmowaniu zamówień oraz ich realizacji - nie za bardzo wiedzą jak obsługiwać kasę, mylą zamówienia etc. Pancake’i ewidentnie z proszku albo gotowe w innej formie - suche, bez żadnego sosu, spieczone i twarde, co prawda słodkie, ale podane z splesnialymi malinami! Ocena 1/10 Frytki jakby smażone na głębokim tłuszczu po kilka razy. Pizza na cieście jakby to było zwykle pieczywo. Rosół to zwykła woda z warzywami zasypana masą wegety. Jedynie jajecznica nie zawodzi. Jak widać kilkukrotnie dawaliśmy szansę z nadzieja, ze zjemy coś jadalnego - nieskutecznie. Ogólna ocena - bardzo słabo i bardzo nie polecam."

"Polecam każdemu kto ma ochotę przekąsić coś pysznego w normalnej cenie. Z natury jestem dość sceptycznie nastawiony do małych gastronomi jednak ten lokal mnie zaskoczył (pozytywnie) . Na potrzeby sesji foto dla map google dostałem zgodę na sfotografowanie procesu wyrabiania tutejszej pizzy. 1 profesjonalnie przygotowane zaplecze kuchenne. Ciasto do pizzy jest wykonywane na miejscu. Nie jest to kupiona mrożonka jak w niektórych sieciówkach. Kucharz z wieloletnim doświadczeniem który na prawdę ogarnia swój fach wie jak doprawić sos :) Zapiekanki również nie są gotowymi mrożonkami. Ręcznie nakładane pieczarki i ser z przyprawami są na prawdę konkurencyjne w jakości. Najlepsze jest to ,że tak pyszne jedzenie można spożyć w tak pięknym zakątku mazur z widokiem na jezioro. Polecam każdemu niedowiarkowi. Oby słoneczna pogoda wam również dopisała !"