Da Grasso Wolności 11, 41-500 Chorzów, Województwo Śląskie

"Pizza w tym miejscu to jakies nieporozumienie. Na pizzy nawalona tona najnizszej jakosci sera, reszta skladnikow rowniez niskiej jakosci. Ciasto gumiaste, zbite i rozmoczone przez tluszcz z sera. W lokalu bylismy tylko my (3 osoby), a kazda pizze podano nam w odstepie ok. 7 minut. Kiedy pierwsza osoba konczyla jesc, trzecia zaczynala. Lokal brudny, zimny, skora na kanapach popekana. Jedynym pozytywnym aspektem byla pani kelnerka, (blondynka z kolczykiem w nosie) ktora byla mila. Nie polecam!"

"Dałam trzy gwiazdki, bo jedzenie i drinki były smaczne, a obsługa bardzo miła. Niestety, w lokalu było dość chłodno, a oczekiwanie na realizację zamówienia (2 x kebab z kurczaka na talerzu, podawany z frytkami i sałatką z warzyw) wynosił GODZINĘ. Byłam bardzo głodna, więc poszłam zapytać, kiedy dostaniemy jedzenie, na co usłyszałam, że jest dużo zamówień online, a kucharz realizuje je po kolei! Co oznacza, że klient w restauracji nigdy nie może być pewien, ile czasu będzie oczekiwał na jedzenie. Chciałam zamówić później quesadillę z kurczakiem, ale przezornie spytałam, za ile byłaby ona podana. Dobrze zrobiłam, bo okazało się, że musiałabym czekać KOLEJNĄ GODZINĘ... No nie ogarniam tego systemu... Na plus muszę dodać, iż jedzenie było smaczne, warzywa w sałatce świeże, a frytki nie były tłuste, tylko dobrze wypieczone. Drinki również były pyszne i dla odmiany - szybko podane. Niemniej, na pewno zastanowię się dwa razy zanim ponownie wybiorę się do tego lokalu, by coś zjeść na miejscu."

"pizza porażka! spalona po całości. ciasto tak spieczone od spodu że masakrycznie twarde. pocięte tak że chyba ślepy ciał... braliśmy drugi raz z Chorzowskiej pizzerii. za pierwszym razem była rewelacyjna - teraz to po prostu odpad produkcyjny. zapominam o tej sieci."

"Nie dość że pizza spalona, zimna to jeszcze dostawca nie dał "pieczywa czosnkowego" po zadzwonieniu Pani poinformowała że zaraz dostawaca dowiezie. Po półtorej godziny czekania zadzwoniłam drugi raz i przywieźli po 40 minutach. Porażka"