swimmER Szkoła Pływania dla Niemowląt Dzieci Dorosłych Żelazna 1, 40-851 Katowice, Województwo Śląskie

"'merytorycznie': w zawieranej umowie informacja o max 15 dzieciach w grupie natomiast na zajęciach niejednokrotnie dzieci i rodziców w basenie było 2 x więcej przepełnione 'szatnie' i brak możliwości komfortowego przebrania się z dziećmi brak jakiegokolwiek zainteresowania podopiecznymi ze strony 'instruktorów' którzy całe zajęcia stali poza basenem rozmawiając ze sobą 20 minut czekania podczas zajęć na możliwość konsultacji czy zadania pytania"

"Super pływalnia dla chcących zacząć przygodę z wodą już od maluszka. Niesamowicie pomocna kadra ratownicza oferująca pomoc i dobrą radę w każdej chwili."

"Polecam Swimmer wszystkim rodzicom z niemowlętami:) fajnie zajęcia :) fajna kadra :)"

"Chociaż miejscu daleko do nowoczesności, to zdecydowanie nadrabia się jakością obsługi! Czujemy się bezpiecznie i pod uważnym okiem :) Wszystko dobrze wytłumaczone. Mały minus za brak możliwości płacenia kartą."

"Jestem bardzo rozczarowana postawą właściciela pana Romana.Syn,uczęszczał na zajęcia 7,5 roku,prawie od urodzenia.Dziecko ze spektrum autyzmu,co było zgłaszane.Dziś kilka minut przed końcem zajęć pan Roman niespodziewanie zaczął po mnie krzyczeć że syn chciał uderzyć inne dziecko,co było nieprawdą,syn sięgał po makaron ( widziałam to z bliska) Kazał wyjść z wody i sie już nie pokazywać.Powiedział ża ja nie reaguje, jak mogłam zareagować jak syn nic nie zrobił.Pan Roman z góry założył że syn będzie bił inne dzieci,po sytuacji jak pół roku wcześniej syn uderzył swojego brata i wtedy pan Roman był bardzo agresywny w stosunku do dziecka,myślałam że go uderzy.Znam swoje dziecko i wiem kiedy jak sie zachowuje.Syn był zdezorientowany,czemu musi wyjść z wody,płakał bo już nawet tych kilku minut nie mógł zostać.Niewinnie został oskarżony za to czego nie zrobił,pan Roman jest niemiły i dyskryminuje dzieci.Gdyby syn naprawdę zawinił to nawet może miałby nauczkę, ale był naprawdę grzeczny.Gdyby to była prawda a syn bił by inne dzieci to sama bym zrezygnowała a nie chodziła tyle lat.Nie ma kamer więc nie ma dowodów.Nigdy żadne dziecko ani żaden rodzic,nie skarżył sie na mojego syna.Wszyscy inni instruktorzy są naprawdę w porządku i mają podejście do dzieci.Zawsze inny Pan prowadził syna i było dobrze,w końcu 7,5 roku dziecko tam chodziło.Dziś niestety był pan Roman,który ewidentnie chciał sie pozbyć takiego dziecka jak mój syn.Ma wiele dzieci,więc mu nie zależało a dziecku niepełnosprawnemu zrobił krzywdę,ponieważ te zajęcia synowi dużo dawały.Jeżeli komuś coś nie pasuje,wystarczy porozmawiać grzecznie a nie pozbywać sie dziecka w tak bezczelny sposób.Nikomu kto ma dziecko z dysfunkcjami,nie polecam,bo będzie z góry traktowane jako te złe i agresywne. Nie tylko dla dziecka ale dla rodzica jest to bardzo bolesne.Z takim zachowaniem sie jeszcze nigdy nie spotkałam.Na takie zachowanie nie ma wytłumaczenia."