Marielou Aleksandra Wierzbińska

"Serdecznie polecam. Pani Marysia stara się, żeby klientka wyszła zadowolona, zawsze dopracowane paznokcie oraz starannie wycięte skórki, na czym mi zależy. I przy okazji pyszna kawa! ☺️"

"Bardzo polecam. Pani Patrycja genialna. Bardzo starannie zrobione paznokcie i zawsze doradzi."

"Bardzo polecam salon Marielou, jestem klientka od dłuższego czasu. Zawsze wychodzę mega zadowolona paznokcie wykonane bardzo starannie dopracowany każdy szczegół, nic ale to nic się z nimi później nie dzieje. Podejście profesjonalne do klienta.. Bylam w wielu salonach i jeszcze żadny nie spełnil moich oczekiwać prócz Pań. Jeśli szefowa bedzie myslala o otwarciu kolejnego to warto w Mysłowicach :). Pozdrawiam serdecznie."

"Zachecona pozytywnymi opiniami, przed urlopem, wybralam sie do salonu Marielou na manicure hybrydowy. Poniewaz w miejscu, do ktorego zwykle chodze, nie bylo juz wolnych terminow, bardzo ucieszylam sie kiedy mimo krotkiego wyprzedzenia tutaj udalo sie znalezc godzine od razu, pomyslalam: super, termin w takim miejscu tak szybko, ale mi sie udalo! Nie bylo tez problemu, kiedy chcialam zmienic rodzaj zabiegu - doceniam to. Niestety juz co do samego efektu oraz przebiegu zabiegu mam zastrzezenia. Mam nadzieje, ze ta opinia nie uraze przemilych pan pracujacych w salonie, chcialabym, zeby opinia zostala odebrana jako konstruktywna, tak widze sytuacje ja, jako osoba, ktora przyszla tam pierwszy raz: 1. Ani przy pedicure, ani manicure, wykonywanym w salonie lub samodzielnie nigdy nie mialam poranionych skorek, a tym razem bylo okropnie, skorki krwawily jeszcze na drugi dzien, w obu dloniach, bylam zaskoczona, ze skorki wycina sie nozyczkami - zalaczam zdjecie wykonane zaraz po wyjsciu z salonu, drugie zdjecie wykonane kolejnego dnia pokazuje, ze tam gdzie nie bylo krwawienia widac, ze skorki nie sa dokladnie opracowane, w kazdym razie wg mnie 2. Podczas zabiegu sie nie przyjrzalam, ale po powrocie do domu zauwazylam, ze niektore paznokcie sa krzywo spilowane i maja inna grubosc niz pozostale. 3. W trakcie samego zabiegu nie czulam sie tez komfortowo - lampa stala po jednej stronie i musialam przekladac rece na krzyz w bardzo niewygodnej pozycji, a pani stylistka i tak z niezadowoleniem komentowala ze trzymam rece krzywo, coz, staralam sie jak moglam, zaluje ze nie poprosilam o przestawienie lampy. 4. Zaskoczylo mnie tez, ze dlonie nie zostaly zdezynfekowane przed zabiegiem (jestem przyzwyczajona do dezynfekcji plynem). Czulabym sie tez bardziej komfortowo gdyby wszystkie narzedzia zostaly otwarte przy mnie, poniewaz stanowisko pracy bylo zabrudzone resztkami po poprzednich zabiegach (szczegolnie brudne byly wszystkie lakiery oraz buteleczki z cleanerem), ale widzialam ze na szafce stoi maszyna do dezynfekcji i jest w uzyciu, wiec nie podnioslam alarmu. 5. Po dwoch tygodniach od zabiegu, moge powiedziec, ze paznokcie wytrzymaly, nie ma zapowietrzen czy odpryskow, ale przy odroscie widac niedociagniecia przy malowaniu. Widzac wszystkie piekne zdjecia na profilu FB bardzo zaluje, ze w moim przypadku sie nie udalo, mysle ze musiala to byc jednorazowa wpadka, moglam reagowac w trakcie zabiegu, ale tego nie zrobilam, szkoda."