Luckylook Dębowa 10, 40-104 Katowice, Województwo Śląskie

"Polecam, syn zachwycony pierwsze cięcie. Trochę drogo mi się na początku wydawało, ale później są rabaty i tyle atrakcji dla dziecka że na prawdę warto. Polecam panią blondynkę."

"Synek obcięty jako tako(dłuższe włoski, bez pomysłu na fryzurę, skrócenie tylko dołu) ale nie mieliśmy nigdy płaczu z tego powodu. Więc nie na tym mi zależało u fryzjera dziecięcego. Chciałam aby była fajna dziecięca atmosfera i jak się okazało chciałabym aby było czysto w takim miejscu. Salonik przede wszystkim brudny z dziwnym odrzucającym zapachem…to najbardziej zwróciło moja uwagę na wejściu. Jest do remontu i wyczyszczenia zabawek, krzesełek, tabletów czy przyrządów do obcinania. Nie spodobało mi się także danie prosto do rąk mojego dwulatka ciasteczek na zakończenie strzyżenia (niestety syn uczulony i nie dajemy takich rzeczy w tym wieku) a jak tu zabrać dziecku… niestety nie przyjdziemy kolejny raz."

"Nie bylam zadowolona z tego jak obcieto mojego syna. Mimo to ze siedzial grzecznie i sztowno to zostal obciety totalnie krzywo w stylu jak na sebka. Nie bylo czasu na aklimatyzacje bo czas na obciecie to jakies chore 20 min. Nie polecam totalnje malym dzieciom. Na koniec zostalam z dzieckiem zostawiona, bo pani poleciala wypelnjac dyplom i paragon na kase gdzie byl caly we wlosach i zostala mi zaproponowana rolka do ubran zeby go oczyscic. Szkoda ze wiekszosc wlosow mial w butach i za koszulka. Koszt obciecia w wysokosci 50 zl uwazam za wysoki. Sam salon powinien przejsc remont bo ani tam ladnie ani czysto. Ogolnie nie polecam, nastawione na szybkosc, jedna moda ciecia i do widzenia wymiataj. Na koniec dziecko dostaje paczke ciastek oraz dyplom z wlosami co uwazam ze jest troche zbyteczne."

"To istny raj dla dzieci. Salon jest w pełni przygotowany na wizyty małych odkrywców.. posiada między innymi krzesła w kształcie pojazdów (mimo, że wyglądowo nie robią jakiejś furory bo wiadomo sprzęt się zużywa są zarysowania, zniszczenia, czy nie grająca muzyka to dla dzieci to nic liczy się w końcu fakt, że siedzi w samochodzie i prowadzi własną furę). Fajnie, że fryzjerki radzą sobie różnymi rozpraszaczami, które mają w zanadrzu typu bajki na tablecie, zabawki w szufladach, zagadują dzieci jak się da aby te się nie stresowały i nie myślały, że obcinanie to coś złego czy bolesnego. Panie fryzjerki mają ekstra podejście do dzieci, uwijają się przy obcięciu szybko i sprawnie. Sama odczuwam wrażenie, że wizyta trwa zaledwie kilka miut tak wszystko szybko się dzieje. Przy pierwszej wizycie syn otrzymał dyplom z jego włosami a mamusia kupon na pieczątki z rabatem, natomiast po każdej wizycie dzieci otrzymują paczkę herbatników. Jesteśmy z synkiem już 3 raz za pierwszym razem bał się obcięcia był mega płacz a przy 3 wizycie nawet łza nie poleciała, zero krzyku i stwierdzenie, że on chce jechać do cioci Klaudi, którą serdecznie polecam"