Złota Kaczka

"Przyznam, że po wejściu do środka nie spodziewałam się szczególnych doznań smakowych. Zwłaszcza, że pomimo soboty, w lokalu nie było żadnych gości. Jednak już po chwili okazało się, że potrawy, które zamówiliśmy, były po prostu smaczne, do tego porcje były całkiem spore. Placki ziemniaczane z sosem borowikowym, były złote i chrupiące, sos smaczny z dużymi kawałkami grzybów, doskonale przyprawiony. Pozostałe potrawy, których spróbowaliśmy w "Złotej Kaczce" również okazały się bardzo dobre. Zamówienie otrzymaliśmy szybko. Jedyne, do czego mogę się przyczepić to lekko klejące się stoliki i tu uwaga z mojej strony taka, że obsługa mogłaby się troszkę bardziej przyłożyć do sprzątania. Na szczęście jedliśmy z talerzy ;), a smak potraw, zrekompensował nam tę niedogodność."

"Dobrze przyrządzony, duży i świeży pstrąg z pieca podawany na skwierczącej patelni. Zdecydowanie polecam."

"Czas dostawy tragiczny, nie dość że 2 godziny oczekiwania, to jeszcze 44 minuty spóźnienia, dzisiaj już czekam 2 godziny. Ostatni raz zamawiam, jedzenie zimne. Niemiła obsługa. Poinformowali że dowozy od 15, nigdzie nie ma takiej informacji, gdybym został poinformowany podczas składania zamówienia, tak bym z niego zrezygnował. 5 gwiazdek, to raczej znajomi czy rodzina dodała."

"Bez szału. Danie dnia to kluski, schabowy i modra kapusta - 40 zł. Pizza na cienkim cieście przeciętna, ale zjadliwa. Piwo 8 zł. Mają też podobno dania azjatyckie. Nie próbowałem. Menu szerokie, ale to raczej wada niż zaleta. Na randkę - raczej nie. Na obiad z rodziną - może, ale stosunek ceny do wystroju lokalu za wysokie. Obsługa - młodzi ludzie raczej sympatyczni, ale nie do końca profesjonalni."

"Jak na lokal o tak wdzięcznej nazwie, troszkę się rozczarowałam. Stoliki na zewnątrz brudne, ceny dość wysokie. Zjadłyśmy placki i frytki. Placki pyszne, sos tzatziki robiony na miejscu na bazie jogurtu. Frytki z paczki. To miejsce nie urzekło mnie na tyle aby tam wrócić."