Apteka Staromiejska

"Pierwszy raz w życiu spotkała mnie tak okrutna sytuacja ze strony właściciela apteki. Od tygodnia nie potrafią dojść do porozumienia odnośnie podziału leku dla umierającego pieska. Placówka obiecuje podział leku a następnie po paru dniach przekręcając obietnice bezczelnie probuje urwać kontakt. Każą nam dzwonić o danej porze a następnie udają, ze nie wiedza o co chodzi spławiając klienta iż nie mają czasu. Po zapytaniu to kiedy mamy zadzwonić właściciel apteki odpowiada ze nie ma czelności odpowiadać kiedy mamy łaskawie zadzwonić. Cały czas mówią ze nie maja czasu. Chodzi o życie psa. To ważny lek który ma być podzielony apteka oraz właściciel w każdej rozmowie był bezczelny oraz ton do klienta był wyrachowany i arogancki. Mieszkam w Dubaju na ten moment zjechałam aby wyleczyć pieska niestety taka sytuacja nigdy w życiu na ziemi nie miała nigdzie miejsca. Jak mogą funkcjonować tak podli ludzie, którzy nie potrafią pomoc drugiemu człowiekowi. TRAGEDIA ! I brak klasy wobec klienta oraz pacjenta ! Nie dajcie zarobić tej aptece ! Coś strasznego ! Jestem zbulwersowana zachowaniem właściciela apteki ! Takie sytuacje nie powinny mieć miejsca w żadnej placówce oraz w żadnym biznesie !"

"Na telefoniczne pytanie o cenę leku uzyskałem odpowiedź odmowną, ponieważ apteka nie podaje ceny leku przez telefon. Za brak szacunku dla mojego czasu i zmuszanie mnie do biegania po mieście wystawiam negatyw. O jednego potencjalnego klienta mniej."

"Dobre zaopatrzenie oraz bardzo ładna z wyglądu apteka."

"Naciągacze ! Zamawiając leki przez telefon zostałam poinformowana o cenie 550 zł . Przy odbiorze okazało się że żądają zapłaty w wysokości 590zl ?! Po rozmowie z kierowniczą zmieniła cenę na 563 zł. Zero profesjonalizmu . Na przyszłość moglibyście informować klientów o zmianach a nie stawać ich przed faktem dokonanym . Dziękuję!"

"Moja apteka "