Teatr Pinokio w Łodzi

"Piękna, nowa siedziba teatru. Przemiła obsługa, a przedstawienie na wysokim poziomie - dobra zabawa dla dzieci i opiekunów."

"Niestety jakość i przekaz spektakli na duże nie. Świnki 3, które są od 4 roku życia bardzo, bardzo, bardzo głośne. Od samego początku głośna muzyka. Ton głosu aktora mocny, wręcz agresywny myśląc o tym, że odbiorcami są dzieci. Stukanie bardzo mocne obcasami z butów kowbojskich. Nie, nie i nie. Ja wyszłam zmęczona. Niestety po pół godzinie. Nie dotrwaliśmy do przerwy. Mój syn się popłakał. Był przestraszony. Wybierając Świnki 3 dla dzieci 4+ sądziłam, że będzie to miły przekaz, sympatyczny mimo wszystko wilk, który zdmuchuje domy zbudowane przez Świnki, ale wszystko w żarcie i uśmiechu. Nie dotrwaliśmy do "zdmuchiwania"... I chyba dobrze.... Spektakl dla dzieci, które są wychowywane w hałasie. Dużym i mocnym hałasie. Dla innych odradzam. Zdecydowanie. Jestem mocno zawiedziona. A i jeszcze jedno: nieoświetlone wyjście z sali. No nie. Niedopuszczalne. Ani drzwi niczym nie podświetlone ani droga jakimiś malutkimi punktowymi podłogowymi lampkami."

"Przyleciałam z synem do rodzinnego miasta, bardzo chciałam pokazać mu teatr po polsku. Spektakl "Niesamowite przygody dziesięciu skarpetek" bardzo nam się podobał, aktorzy genialni, dużo momentów - żarcików - w stronę rodziców:-) Piosenki, śpiewy i tańce no i ulubiona książka na tapecie. Obsługa przemiła, uśmiechnięci ludzie, pomocni. Teatr Pinokio pamiętam z czasów kiedy sama byłam dzieckiem i przyjeżdżałam ze szkołą na spektakle. Cieszę się ogromnie, że mimo upływu lat teatr wciąż istnieje i przynosi tyle radości. Brawo dla Was! Dziękuję za cudowny poranek."

"Wspaniały Teatr. Co najważniejsze, dla każdego, bez barier (nie tylko architektonicznych). Wojnokraka (spektakl tłumaczony na PJM), Mój cień jest różowy, Wielki Buzzgrow - rewelacja. To są spektakle, które chcę pokazywać dzieciom i zapraszać dorosłych do dyskusji. Obsługa Teatru zawsze w gotowości, by udzielić profesjonalnej pomocy. Zawsze, gdy przychodzę z grupą, dzieciaki są zachwycone, a to przecież najważniejsze :)"

"Teatr klimatyczny, obsługa miła (choć ilość rozmów między sobą powinna skrócić, bo wygląda to mało profesjonalnie), aktorzy super, ale... Spektakl "Echu i achy" mnie zawiódł, pod względem ilości hałasu (mała scena, wszyscy blisko aktorów, a okrzyki i walenia w bęben jak na stadionie- dużo dzieci się straszyło i wzdrygało, zakrywało uszy (moja córka zakrywała przez ponad pół spektaklu, bo nie można było przewidzieć kiedy coś huknie, więc awaryjnie zakrywała często) i merytoryki (ukazane nękanie między sobą - cieszenie się ze strachu jednej postaci i gnębienie jej ciągłym straszeniem, oraz nękanie postaci, która wcześniej nie chciała się dzielic zabawką, aż takie, że doprowadziło to do jej wybuchu złości. Złość mogła być przecież spowodowana zepsuciem zabawki, a nie nękaniem, dlaczego zdecydowano się na ukazanie nieprawidłowego wzorca, bez przekazu, że to złe? Na pewno wybierzemy się ponownie do teatru, chcemy żeby dzieci chłonęły kulturę, ale wybierzemy normalniejszy spektakl, mniej psychodeliczny i mam nadzieję, że bardziej wychowawczy."