Przychodnia Lekarska Jasień Kartuska 404, 80-125 Gdańsk, Pomorskie

"Powinni zamknąć tą śmieszną przychodnie. O 8 30, jak łaskawie się dodzwoniłam, po 40 minutowym oczekiwaniu powiedziano mi że już nie ma miejsc na wizytę osobistą.."

"Pani w rejestracji powiedziała, że jest wolne miejsce do mojej pani lekarz do której zawsze chodzę, ale nie może mnie zarejestrować, ponieważ nie było tam jakieś lekarki, a ja mam dziesięć lat więc ja podobno mogę pójść do jakiegoś lekarza rodzinnego a dwumiesięczne dziecko nie. A co najlepsze nie było tam żadnego dwumiesięcznego dziecka. Po mnie podszedł pan do rejestracji i miał tą samą sytuację co ja, tylko że chciał zarejestrować roczne dziecko."

"To miejsce jest totalna porazka. Chore dziecko od 4 dni goraczkuje, ma krwotoki z nosa , nie mozna sie wogole dodzwonic szkoda czasu. Jedna z lekarzy na urlopie a druga opryskliwa oscentacyjnie mowi ze nie pomoze ,mimo ze fatygowalismy sie specjalnie z goraczkujacym dzieckiem, bo obsluguje tylko „swoich”. Zaproponowano dr Zawade ale to znaczy tyle co wklepac objawy w google, absolutna strata czasu. Tacy ludzie z jakimi sie dzis spotkalismy nie powinni pracowac w tym zawodzie i go bezczescic. Rejestracja przez telefon nie mozliwa, trzeba zasuwac o 7.00 i stac jak pies , bez gwarancji ze uda sie umowic wizyte .. porazka, okropne miejsce"

"To miejsce to jakiś żart. Rejestracja możliwa od 7:30 telefonicznie a o 7:45 ( po 15 minutach w kolejce na linii) dowiedziałem się, że nie masz już wolnych terminów na dzisiaj. Oczywiście na następny dzień nie można się umówić. Udało się ustawić teleporadę... Po 8 godzinach dzwonię z zapytaniem o moją poradę i dowiaduje się ze juz jest zaznaczona jako odbyta. Po 16:30 już dodzwonić się nie można. Szkoda czasu i zdrowia na te profesjonalne podejście do ludzi."

"Byłem umówiony na godzinę 8:15. Przyszedłem o godzinie 8:14 i w tym momencie lekarz wyszedł z gabinetu i powiedział, że mam usiąść i czekać. Mijały kolejne minuty, pojawił się kolejny pacjent umówiony na godzinę 8:30. Następnie pacjentka umówiona na godzinę 8:43. Po 20 minutach czekania zapytałem na rejestracji Przychodni Lekarskiej Jasień w Gdańsku o co chodzi, ale też mi powiedziano, że mam dalej czekać. Po pół godziny czekania z gorączką przekraczającą 38 stopni i poważnymi problemami z oddychaniem, postanowiłem wrócić do domu i zamówić prywatną wizytę. Niech każdy sam sobie odpowie, czy Pan Waldemar Słomiński jest poważny i czy takie zachowanie licuje z powagą zawodu lekarza. Nie mam pojęcia, czy lekarz w końcu się pojawił. Umawianie wizyty w tej przychodni na konkretną godzinę, to jest fikcja (to nie była moja pierwsza wizyta w tej placówce)."