Żabka Aleja Zwycięstwa 239, Orłowo, 81-521 Gdynia, Pomorskie

"Mało gwiazdek bo rzadko kiedy się spotykam z tym żeby pani sprzedawca na mnie krzyczała że kupiłem niepokolei produkty czyli nawet kupiłem alkohol a potem zapytam o hotdoga. Powinno być tak że pani nie krzyczy tylko życzenia ale ona po prostu nie odczytałam że nawet kupiłem alkohol a potem zapytałem naprawdę o hotdoga."

"Stanowczo odradzam zakupów w tym sklepie, gdy za kasą stoi starsza pani blondynka. Chciałam odebrać produkty za żappsy, które po zeskanowaniu zostały mi pobrane a za produkty i tak musialam zapłacić. Gdy zwróciłam Pani uwagę, że zaistniała taka pomyłka była ona w stosunku do mnie opryskliwa i kazała czekac po czym ostatecznie nie rozwiązała tego problemu. Dodam, że podczas rozmowy ze mną rozmawiała również z drugą Panią pracownicą po ukraińsku."

"Witam. Zdarza mi się robić zakupy w tej żabce. Niestety czasem wizyta jest męczarnią. Nie będę tutaj wskazywał palcem, o kogo chodzi, ale zdarza mi się wejść do tego sklepu i poczuć niesamowity odór potu. Wszystko rozumiem... długi dzień, przewalanie towaru, itd itp.... Ale ludzie - po to mamy antyperspiranty i życiowe udogodnienia - żeby inne eliminować...."

"Pani blondynka, dość gruba (podkreślam), w miarę wysoka, była bardzo antypatyczna. Z koleżanką kupiłśmy kawę, ale pomyliłyśmy kubki a pani eksedientka opryskliwie zwróciła nam uwagę o to, że wziełyśmy za duży kubek. Zapretensowana zaczęła wyjaśniać, że nie zapłaciliśmy za duży kubek (jakby to miało jakiekolwiek znaczenie, myślałyśmy że płacimy za kawę a nie kubek ale ok) nie uprzejmie kazala nam kupić następną kawę. My nie chcąc robić afery zgodzilysmy się na kupno kolejnej kawy a ona narzekała o tym przez cały czas klientom. Porównując papierowy kubek do bułek. Oskarżając nas o kradzież oraz kłamstwo. Na ogol ta kobieta zawsze musi sie wszystkiego czepiać. Nie wiem jak przykre musi być tej kobiety życie by wyżywała się na klientach."