Fryzjerzy z Garnizonu

"Nie jestem zadowolona z efektu strzyżenia moich włosów wiem że mogło być lepiej szczególnie w stosunku do ceny. Po wizycie włosy są odżywione, kosztem jednak długości ciecia."

"Polecam strzyżenie kręconych włosów u pani Aleksandry, bardzo dokładne i precyzyjne. Po rozczarowaniu z powodu strzyżenia kręconych włosów w Strukturze i Kunderak Hair chodzę już tylko do Pani Oli."

"Niestety ale muszę wystawić negatywna opinię. Byłam na koloryzacji u Pani Marleny (które wcześniej przez wiele wizyt zajmowała się moimi włosami - cięcie i delikatne pasemka rozjaśniające- i wszystko było idealnie). Niestety kiedy chciałam nieco mocniej rozjaśnić włosy - zostały one zniszczone. Gdy przyszłam na wizytę pokazałam fryzjerce kilka zdjęć efektu jaki chciałam uzyskać na włosach - głównie sombre z mocniej rozjaśniony dołem - nie chciałam delikatnych pasemek tylko jednak nieco większej zmiany. Pokazałam fryzjerce zdjęcie w ciepłych tonach oraz drugie w zimnych - usłyszałam ze zimne tony są nie dla mnie gdyż chciałyśmy zachować naturalny odrost abym nie musiała tych włosów zbyt często rozjaśniać/farbować / tonować - w związku z tym ustaliłyśmy ze uderzamy w ciepłe tony. Nie znam się na fryzjerstwie i nie wiem kiedy mam robione pasemka a kiedy jest to sombre - nie wiem jak powinien przebiegać proces wydzielana pasm itd. Plus nie ukrywam ze miałam zaufanie do fryzjerki z powodu wcześniejszych wizyt które były bez zastezeżeń. Natomiast z błędami fryzjerki borykam się do dzisiaj. Po pierwsze zrobiła mi pasemka a nie sombre . Po drugie kilka pasm jest rozjaśnionych do takiego stopnia że mogę jedynie poczekać aż odrosną i je ściąć bo nic innego ich nie uratuje. Po trzecie miałam siwe włosy, a wiec fryzjerka zrobiła mi to- co sama odradzała. Potem dostałam toner który miał pomoc moim włosom w kolorze „silver” - miał wg fryzjerki być w ciepłych barwach. Na szczęście nie użyłam go i następnego dnia gdy zdałam sobie sprawę w jakim stanie są moje włosy umówiłam się na kolejna wizytę gdzie za pomocą tonerów miałyśmy uzyskać cieplejsza barwę - niby się udało ale nadal te pojedyncze pasma były spalone - właściwie nadal są do dzisiaj. Za ta usługę zapłaciła 450zl plus odżywka tonizująca - ceny nie pamietam. Po tej sytuacji straciłam zaufanie do fryzjerów i dopiero po pół roki udałam się do polecanej przez znajomą fryzjerki która przerażona spogląda na moje włosy i nie wierzyła w to co widzi (dodam ze było to intensywne w pielęgnacje nawilżająca i budująca pol roku) która to ścięła mi bez mojej zgody polowe włosów - także zaufanie już chyba nigdy nie wróci i sama zainwestuje w nożyczki . Załączam zdjęcie przed i po zabiegu w salonie fryzjerzy z garnizonu. Proszę zwrócić uwagę na te siwe pasmo na środku głowy … pozostałe spalone pasma są na karku (tam szczególnie mocno, przez co przestały się kręcić a kołtunią się tak że niczym nie byłam w stanie ich rozczesywać ) oraz z boku głowy nad uszami). Pozostałe pasma były rozjaśnione w różnym stopniu ale tych kilka jest w najgorszym stanie. reklamacji do salonu ponownej nie zgłaszałam ponieważ fryzjerka usilnie wmawiała mi ze wszystko jest kwestia światła a włosy są w dobrej kondycji. Nie chce mieć nic więcej wspólnego z tym salonem fryzjerskim. Zawód na całe życie"