dr n. med. Ewa Gazda Kaprów 19, Oliwa, 80-320 Gdańsk, Pomorskie

"Nie polecam, sztywna atmosfera, wizyty krótkie, plomby u dziecka wypadały, ostatecznie zęby były do usunięcia."

"Bardzo nie polecam! Trafiłam do Pani doktor przypadkiem ponieważ nasza stomatolog była na urlopie. Przyszłam z ukruszoną plombą u 6latka, jednak Pani doktor stwierdziła że nie ma sensu jej poprawiać dopóki nie wypadnie. Za to wypatrzyła dwa inne ubytki, jeden z nich jak sama okreliła maleńki ledwie cień,wyleczyła. Niby wszystko ok, ale po czasie w tym miejscu zrobiła się ogromna zgorzel, ropień na dziąsle, plomba wypadła i syn z gorączką wylądował u innego stomatologa, bo do Pani doktor nie udało się dodzwonić. Okazało się, że ząb został źle oczyszczony, zrobił się ogromny stan zapalny i musi zostać usunięty. Drugi ubytek który wypatrzyła Pani doktor nigdy nie został zdiagnozowany przez innych stomatologów. Tragedia !!! Przestrzegam! Do tego komentarze i pouczanie rodzica jakby to każda dziura w zębie była winą zaniedbania rodzica."

"Pani doktor jest sympatyczna i ma podejście do dzieci . I to na tyle. Jakość jej pracy jest marna a nawet gorzej. Byłam z dzieckiem na kilku wizytach. Przez źle oczyszczony ubytek zrobił się stan zapalny i dziecko straciło jedynkę. Na szczęście mleczną. Musiałam skorzystać z usług innego stomatologa, bo doktor była niedostępna, jakież było moje zdziwienie gdy dowiedziałam się, że jeszcze dwa zęby są do poprawki. Do skorzystania z usług Pani doktor zachęcił mnie tytuł naukowy i to że jest lekarzem dziecięcym ale to nie był dobry wybór."

"Bardzo profesjonalna sympatyczna Pani Doktor Pierwsza wizyta naszej córeczki ,mimo sporego ubytku w zębie odbyła się w miłej przyjaznej atmosferze. Przed nami już 3 wizyta.Polecamy z całego serca. Rodzice Frani."

"NIE POLECAM Z CAŁEGO SERCA - PRZESTRZEGAM!!! Nie należę do osób, które komentują, krytykują, wystawiają oceny, jednakże ostatnia wizyta u Pani Doktor z moim 4 letnim synem, zmusiła mnie do wystawienia, 1 negatywnej opinii. Jestem bardzo zbulwersowana oraz zszokowana postawą pani Ewy. Od początku.. Wizyta odbyła się w zaledwie 3 minuty. Pani doktor kazała, abym usiadła na fotel razem z synem(była to 3 wizyta), syn otworzył ładnie buźkę i w momencie gdy Pani doktor zaczęła wiercić, syn zaczął płakać. I w tym momencie bańka pękła... Wielka Pani specjalistka stomatologii dziecięcej, wpadła w jakiś szał, bo moje dziecko zaczęło mocno i głośno płakać - chyba naturalną reakcją jest to, że gdy dziecku coś boli-to płacze, prawda?Pani doktor, ciągle go uciszała, nieustannie mówiła głośnym tonem, żeby w końcu przestał płakać!! I tu pewnie Państwo pomyślą, że na tym koniec? A właśnie ze nie.. Pani doktor w swojej kontynuacji, zaczęła straszyć mojego syna, że następnym razem pójdzie do szpitala jak będzie dalej tak płakał. Po tych słowach płacz mojego dziecka, był jeszcze większy, ale nie był spowodowany bólem, tylko wielkim przestraszeniem słowami Pani doktor!!! To jeszcze nie koniec! Moje dziecko oczywiście do końca wizyty płakało i to co zrobiła ta Pani przekracza wszelkie granice! W pewnym momencie płaczu syna, swoją dłonią, przytrzymała na kilka dobrych sekund buzię dziecku w celu uciszenia go i dalej wmawiała mu żeby przestał płakać! Jest to skandal, naruszenie nietykalnosci! Jak można, dziecku 4 letniemu przymykać buzię, żeby się uciszył?? Ewidentnie ta Pani nie potrafi panować nad sobą,nie polecam nikomu! Dzięki niej, mój syn prawdopodobnie będzie miał dużą traumę przed następnymi wizytami stomatologicznymi. Oczywiście, po zejściu z fotela powiedziałam wprost Pani doktor co o tym myślę, jest Pani z siebie zadowolona?? Wstyd!!!! PS. Proponuję stosowanie zatyczek do uszu na wizytach, skoro płacz dziecka tak bardzo Pani przeszkadza."