5.10.15.

"Najgorszy z możliwych sklepów. Karta podarunkowa poszła do kosza. Obsługa bardzo obojętna do klienta."

"Sklep internetowy 5-10-15 Złożyłem 2 zamówienia i chciałem, aby przy wysyłce zostały one połączone w jedną paczkę. Specjalnie przy kosztach przesyłki wybrałem takie opcje, aby nie trzeba było dokonywać korekty płatności (wszystko opłacona odpowiednio do wysyłki jedną paczką). Kontaktując się w tej kwestii z biurem obsługi klienta, nijaka Pani Jolanta Brzeska (?) (tak się przedstawiła, że nie możliwością było dokładne zrozumienie imienia i nazwiska) poinformowała mnie, że systemowo to jest niemożliwe. Poprosiłem o rozmowę z przełożonym albo z kimś, kto potrafił i mógłby to zrobić, usłyszałam, że nikt mi tego nie zrobi i nie ma możliwości połączenia mnie  z nikim. Przez całą rozmowę słyszałem tylko wyuczone hasła! Pani w ogóle nie wyszła na przeciw sytuacji, klientowi, nie poszukała rozwiązania - generalnie jej "pomoc" można streścić do "nie bo nie!". Wystarczyłoby trochę chęci i czynnika ludzkiego. Strasznie się zawiodłem na Państwa obsłudze.. Jestem bardzo zniesmaczony "systemem" jakim traktuje się klientów. Pierwszy raz się spotykam, żeby sklep robił problem z połączeniem paczek. Odradzam zakupy, bo w razie problemów czy komplikacji przy zamówieniu nie uzyskają Państwo wsparcia ani pomocy."

"Dnia 12 lutego w Galeri Medison w Gdańsku zostały dla mnie zakupione dwie karty podarunkowe na łączną kwotę 300zł. Niedawno dowiedziałam się o zamknięciu tego sklepu. Dodam, że nikt przy zakupie tych kart nie wspomniał, iż planowane jest zamknięcie sklepu a podejrzewam że w takim terminie pracownicy sklepu posiadali już taką wiadomość. Pomimo kontaktu z obsługą klienta oraz prośby o możliwość zrealizowania tych kart poprzez zakupy internetowe niestety jedyne wyjscie jakie mi zaproponowano to podróż z niemowlakiem 40 km do najbliższego sklepu stacjonarnego. Przykre potraktowanie klienta zarówno przez pracowników zamknietego już sklepu jak i obsługę internetową - korzystając z czatu strony 5.10.15 kids.eu mimo wszystko kultura wymagalaby odpowiedzieć na podziękowanie i pożegnanie..."

"Kupiłam dla rocznej córeczki ogrodniczki, którym już przy pierwszym użyciu odpadły napy. Nie zauważyłam kiedy i ich nie znalazłam, więc musiałam jechać z córką na ostry dyżur, czy przypadkiem ich nie połknęła. Okazało się że nie, ale już NIGDY WIĘCEJ nie kupię niczego z tego sklepu! CHIŃSZCZYZNA i TANDETA! ODRADZAM"

"Pomocna obsługa. Fajne ceny i spory wybór ubranek!"