Klub Arco

"Byłam w sobotę 27.05br wraz z grupka znajomych na kręglach. Znam i lubię to miejsce od wielu lat i do tej pory nie miałam większych zastrzeżeń. Niestety to się zmieniło po wczorajszej wizycie..DJ, ktory mial umilac pobyt w klubie delikatnie mówiąc nie wypelnil swojego zadania.Nie chodzi o rodzaj muzyki, która puszczał, bo są różne gusta, ale robił to tak głośno, że nie dało się kompletnie rozmawiać. Bardzo żałuję, że tak to wyglądało bo nie widziałam się ze znajomymi kilka miesięcy i naprawdę mieliśmy sporo tematow:) Gdybyśmy chcieli skupić się wyłącznie na muzyce wybralibyśmy inne miejsce."

"Kręgielnia ma już swoje lata. Kule do kręgli mocno zniszczone. Za mało obsługi. W niedzielę przy wszystkich zajętych torach jeden kelner."

"Zaletą jest obszerny parking oraz dobry punkt komunikacyjny. Tory działają okej, kule nieco już podniszczone. Rezerwacja toru na godzinę kosztuje 150 złotych. Maksymalna ilość graczy na torze to teoretycznie 8, ale żeby było komfortowo to polecam nie więcej jak 6. Obsługa młoda ale się stara. Trochę długi czas oczekiwania na zamówione drinki ale proste tematy jak piwo czy wino dostarczane błyskawicznie."

"Obsługa w przypadku jakiegokolwiek problemu dyplomatycznie i jak najgrzeczniej ujmując beznadziejna :( Zawiesiły się dwa tory na piętrze prawie równocześnie i nam i sąsiadom, załączylismy wezwanie obsługi, zapaliła się wielka czerwona lampa i ...nic. Nikt przez 10 minut (!) nie reagował. Jak w końcu zaczeliśmy szukac pomocy to Pan od wydawania butów rozłożył ręce bo ... jest trzeci raz w pracy i nawet nie wie jak obsłużyć telefon (!), żeby kogoś zawezwać do pomocy. Dopiero bieganie po całej kręgielni i ostry ton spowodował że ktoś w ogóle się zainteresował tematem z "proklienckim" podejściem, "czego człowieku chcesz, przecież się zdarza" i odzywkami typu "przecież się nie rozdwoję". Niestety jak się ma 32 tory zajęte i 120-150 osób na salach to trzeba trochę obsługi mieć na obiekcie"

"Rezerwacja zrobiona na konkretna godzinę. Po przybyciu na miejsce dowiadujemy się, ze na tor trzeba poczekac 20 min. Ok zdarza się, czekamy. Po 20 minutach okazuje się ze tor się zepsuł i trzeba poczekac kolejne 15 min. Trochę lipa ale ok, czekamy. Dla kolegi zabrakło butów w jego rozmiarze wiec dostał o rozmiar za duże. Na barze jeden barman, akurat kolejka na 30 min to zabijemy czas:) brak lodu wiec tylko piwsko. Po 40 minutach zaczynamy w końcu grę, nie działają foule, czasem brakuje jednego kręgla XD nie ma do kogo się zgłosić z problemem bo obsługi ni widu ni słychu wiec zwracamy się do barmana który po 10 min od awarii ratuje sytuacje. Podobno te 10 min ma być nam dodane do czasu gry. Po równo godzinie od rozpoczęcia naszej opóźnionej rozgrywki gra się wyłącza. Znów nie ma do kogo się upomnieć o dodanie straconego czasu gry. Po namierzeniu na innym pietrze miłej Pani udaje nam się dodać stracony wcześniej czas akurat tuż przed zamknięciem (lokal na Google jest do 2 w nocy, ale z jakiegoś powodu zamykali o 1). Na koniec zgłaszam się po wyniki gier, okazuje się ze drukarka nie działa wiec mogę zrobić zdjęcie wyników wyświetlających się na ekranie komputera, robię zdjęcie i pędzie do samochodu bo już zamknięte. W samochodzie sprawdzam zdjęcie wyników i uwaga, mam zdjęcie wyników innych graczy XD jeden wielki FAIL. Pierwszy i ostatni raz. Plus dla Pana barmana i miłej Pani. PS. Wojciech chyba wygrał:)"