Kino Helios Kielce

"Proszę o wyjaśnienie dlaczego sprzedają państwo bilety na miejsca w kinie, z których nie widać ekranu, tylko barierki? Nie tylko sprzedają państwo bilety, z których nie widać ekranu, to jeszcze puszczają państwo film w trakcie kontrolowania, z resztą zdaje się, że też nielegalnego osobistego przeszukania, gdzie przyszliśmy do kina przed czasem, a wpuszczono nas na salę 20 minut po rozpoczęciu seansu? W związku z powyższym, nie, nie polecam państwa kina, proszę zadbać o organizację, bo bywałam na maratonach filmów wielokrotnie i nigdy nie spotkałam się z czymś takim."

"Byłam z synem w kinie 14.04.23, Pani na barze była niemiła i zachowywała się jakby robiła nam łaskę, że sprzedaję nam bilety i jedzenie (ostentacyjnie wzdychała i przewracała oczami, ignorowała pytania), które swoją drogą jest bardzo drogie w porównaniu do Multikina. Popcorn był mocno nieświeży, do dużych nachos dostaliśmy tak mało sosu, że nawet na połowę nachosów nie starczyło. Sale są małe, w Multikinie są większe ekrany i lepsze nagłośnienie. Poszliśmy do Heliosa tylko dlatego, że nie zdążyliśmy na ostatni seans tego filmu w Multikinie. Jedyną rzeczą, którą Helios może się pochwalić to sala dream. Poza tym porażka."

"Kino w centrum galerii echo nie ma tam tłumów około 25-30 złotych za bilet. Reklamy przed seansem trwają pół godziny a to gruba przesada"

"Ceny za przekąski to złodziejstwo. Jakość odtwarzanych filmów na tych ekranach i projektorach wcale nie jest jakaś super. Widzę, że ludzie narzekają na temperatury podczas seansów i w pełni się z nimi zgadzam. Co prawda jakiś czas już nie byłem w kieleckim Heliosie ale również miałem sytuację, że musiałem się pozbierać w bluzę i kaptur bo zwyczajnie było zimno!"

"Ja również byłam wczoraj w kinie i musiałam siedzieć w kurtce z kapturem a dziś leżę w domu z gorączką i chorym gardłem nie do pomyślenia żeby płacić 38 zł za bilet w takich warunkach.. wspomnę tylko ,ze to nie pierwszy raz taka sytuacja miała miejsce. A co do obsługi to klient ma wychodzić w trakcie seansu i prosić się nie wiadomo kogo, Chyba mają podgląd z kamery i widzą ile ludzi jest poubieranych jakby byli na Grenlandii."