Świętojańska 21 Świętojańska 21, Mickiewicza, 15-277 Białystok, Podlaskie

"Skuszony pozytywnymi opiniami znajomych, oraz zachęcającymi zdjęciami na social mediach postanowiłem odwiedzić Państwa restauracje. Z plusów to przemiła obsługa, dbająca o klienta, super opowiadali o daniach. Bardzo smaczny chleb i masło, ale niestety na tym skończy się pozytywna strona. Na przystawkę zamówiłem tatara, Pani mówiła, ze przypomina oryginalną wersje tatara wołowego, ale ten jest bodajże z serc wołowych. Tatar był strasznie dziwny w smaku, nie był różowy, tylko blady, do tego nie przypominał aksamitnej konsystencji, a raczej miałką formę. Na danie główne był Burger. Naprawdę dawno już tak nie nie zawiodłem na niczym w restauracji. Poprosiłem o wersje medium rare, w rezultacie dostałem kawał mięsa, który był kompletnie wysuszony, kawałki dosłownie rozpadły się na kilka części i wypadły z burgera. Bułka była twarda, a frytki były wysuszone i twarde jakby były ponownie podsmażone, co pokazuje zdjęcie. Nie dało się ich zjeść! Pani z obsługi za to danie dała 10% rabatu, bo widziała ze połowy Dania nawet nie zjadłem. Szkoda, bo liczyłem na fajne jedzenie, a skończyło się niesmakiem"

"Makaron z krewetkami - bardzo słony i niesmaczny (opinia trzech osób). Zdecydowanie spodziewaliśmy się innego standardu po miejscu, o takiej renomie. Chwilkę po godzinie 21, gdy poprosiłyśmy rachunek, pani kelnerka powiedziała: "ooo super", także zdecydowanie poczułyśmy się zachęcone do wyjścia..."

"Krótko i na temat. Zaaajjeeebiscie! A teraz trochę szerzej. Tatar z serca wołowego palce lizać. Nie czuć w ogóle, że to to podroby (których fanem nie jestem). Dodatki do tatara współgrają idealnie ze sobą. Chłodnik najlepszy jaki jadłem ever. Nie wiem dokładnie co sprawiło, że smakował aż tak dobrze. Nie ważne, był pyszny :) Potem wjechały policzki wołowe (menu z okazji dnia ojca). O matko! Ależ to było dobre. Policzki z pure, szparagami, bobem i sosem. Mięso mięciutkie, wszystko świeże i idealnie zrobione. Niebo w gębie. Na koniec podany deser. Blok czekoladowy z suszonymi owocami w polewie ze słonego karmelu. Idealne zakończenie obiadu. Obsługa kelnerska zasługuje na oddzielny komentarz. Obsługujący nas kelner idealnie wiedział co jest serwowane w restauracji. Potrafił doradzić i do tego był niezwykle uprzejmy. Dziękuję serdecznie za wizytę. Jedyny minus knajpy to to, że mam do niej 2,5h jazdy samochodem :) Jak tylko będę w Białymstoku to wiem gdzie pójdę żeby zjeść coś nietuzinkowego."

"Z czystym sercem nr 1 w Białymstoku, jedzenie niesamowite nasz top to pierogi z burakiem i ricottą - niesamowite! Mix grzybów, pierwszy raz jedliśmy to w ten sposób. Tatar również był obłędny! Obsługa bardzo miła, wszystko szybko i sprawnie! Bardzo polecam i na pewno tutaj wrócimy! :-))"