Hotel Strzelnica Family Resort&Spa Lubliniecka 9, 42-713 Kochcice, Województwo Śląskie

"W hotelu byliśmy gośćmi na ślubie i na weselu w weekend. Dobra lokalizacja: położenie na uboczu od miasteczka, dużo miejsc parkingowych, otoczenie starymi drzewami dającymi latem cień. Na miejscu strzelnica, gdzie akurat odbywały się zawody w strzelaniu do rzutek. Można też odpłatnie postrzelać w zamkniętym pawilonie. Tor gokartowy, park linowy dla dorosłych, część grillowa zadaszona, jacuzzi, część basenowa i spa w podpiwniczeniu, stwarza różne możliwości aktywnego wypoczynku. Miła obsługa, czyste pokoje, sprawna recepcja. Dość dobre jedzenie. Dużym plusem są dobrze wyciszone pokoje i korytarze hotelowe. Muzyka z imprez ani strzelanie nie przedziera się do pokoi. Ogólnie można polecić dla rodzin z dziećmi, do organizowania sporych imprez (są sale konferencyjne), spotkań firmowych czy obserwować zawody itp."

"Pyszne jedzenie, szczególnie mięsa, zupy i desery oraz wiele atrakcji dla dzieci, młodzieży i dorosłych. Obsługa hotelu bardzo wyrozumiała i pomocna. Odejmuje gwiazdkę za brak czajnika oraz nie dzialajaca klimatyzację w pokoju."

"Byliśmy przy okazji podróży służbowej i ośrodek ma dużo do zaoferowania. Nawet pokoje ekonomiczne są dosyć spore. Śniadania bardzo smaczne. W strefie SPA to byłem sam :) Po wyjeździe zapomniałem słuchawek z pokoju to zostałem o tym powiadomiony SMSowo - za co wielki plus."

"Bardzo miła obsługa, bardzo dobre jedzenie, fajna lokalizacja, SPA w cenie i czystość - to są plusy... Niestety pokój na wielki minus: Ciasnota i ciemne tapety sprawiają że nie można prawie oddychać, zimno w pokoju, łazienka klaustrofobiczna. To wszystko jednak dałoby się znieść, ale najgorsze, że mieliśmy pokój z drzwiami w ścianie a za nimi następny pokój i zero prywatności (myślę że to może być pokój studio podzielony na dwa osobne). Pani za tymi drzwiami długo i głośno rozmawiała (chyba przez telefon), głośno oglądała tv, słychać było jak kicha, jak zamyka i otwiera zamek w torbie, jak robi herbatę..itp. Rozumiem, że dostawka dla dziecka tańsza ale żeby nie dało się na niej spać? Człowiek się kładzie a tu deski lądują na podłodze, masakra. Musieliśmy spać we trójkę na dwuosobowym. Zimna woda w kranie z początku i trzeba czekać pół godziny aż doleci ciepła. W hotelu który nazywa się 3* oczekuje się czegoś więcej. Niestety, nie wrócimy tam, chyba że tylko na atrakcje i do restauracji ale nie do pokoju."