Dworek Anna - sala weselna i konferencyjna Radom 26-634 Podgóra, Mazowieckie

"Restauracja Dworek Anna . Dania smaczne, duże porcję. Bardzo dobry tatar. Przepyszna beza z musem porzeczkowym. Miła profesjonalna obsługa. Polecam."

"Gościliśmy w restauracji już kilka razy, oprócz długiego czasu oczekiwania spowodowanego pewnie zbyt małą ilością obsługi (niedziela godzina 15 tylko dwie osoby ) wszystko było w miarę okey. Niestety ostatnim razem na niedzielnym obiedzie , córka zamówiła barszcz czerwony z uszkami i się po nim pochorowała ,dwa dni wymioty i rewolucje żołądkowe , miał być z buraków a wyszło że z koncentratu, dobrze że jadła tylko ona bo pewnie cała rodzina by się pochorowała , mam mieszane uczucia po ostatniej wizycie , pewnie nie prędko tam zawitamy ponownie."

"Opinia dotyczy wyłącznie części restauracyjnej. O ile do smaku jedzenia (poza ziemniakami trzymanymi dłuższy czas w wodzie) nie mam zastrzeżeń, o tyle obsługa i serwis to jawne nieporozumienie. Kelnerki obsługujące spotkanie okolicznościowe, nie były w stanie obsłużyć ok. 60 osób. Pierwsze danie: wybranie zupy do obiadu miało charakter wyłącznie formalny, zupę przynoszono lub nie (nawet po kilku zapytaniach), osoby które nie dostały nic, patrząc na to jak komuś obok zabiera się już naczynie po zjedzeniu, mogły czuć się po prostu nie komfortowo. Drugie danie: uważam, że w obecnych czasach przynoszenie "gotowych" talerzy z porcjami (ziemniaki+mięso+surówki) to nieporozumienie, wystarczy postawić półmiski, aby każdy wziął to, na co ma ochotę i w preferowanej przez siebie ilości, a nie był zmuszony spożywać to, co akurat nałożyła na talerz osoba w kuchni. I tu nie obeszło się bez niedociągnięć. Na koniec dodam, że kelnerki zaczęły nosić asortyment na najprawdopodobniej kolejną imprezę, gdy jeszcze nie wszyscy goście opuścili tą część sali - faux pas wszech czasów, było to po prostu niegrzeczne. Od śmiechów i krzyków w kuchni również można się powstrzymać, biorąc pod uwagę, że za ścianą ma miejsce...konsolacja. Podsumowując, stanowczo nie polecam tego miejsca, zarówno na szybki obiad po drodze, jak i na organizację przyjęcia okolicznościowego. Szkoda, bo lokalizacja przy bardzo ruchliwej DK12 jest rewelacyjna."

"Absolutnie skandaliczna sytuacja. Podczas pobytu służbowego odbyłem spotkanie w sprawach zawodowych. Zamówione w restauracji jedzenie zostało zabrane do pokoju. Następnego dnia do ceny pokoju doliczono opłatę za drugą osobę, a w restauracji szefowa hotelu odstawiła bardzo niekulturalną scenę. Przy innych gościach restauracji oraz przy obsłudze zaczęto pouczać mnie, że nie wolno nikogo zapraszać do pokoju oraz sugerowano przy innych osobach, że mój gość korzystał z drugiego łóżka, mimo że to jest nieprawdą (1-2 godzinne spotkanie służbowe). A tak na marginesie - jest to bardzo nieeleganckie i niekulturalne zachowanie w stosunku do klienta, który przyjeżdża regularnie w celach biznesowych. Poza tym to nie ma znaczenia. Korzystam od 20 lat z hoteli 4-5* po całym kraju i europie zachodniej, ale takiej sceny jeszcze nie miałem okazji doświadczyć. Ps. Nadmienię tylko, że trzech panów w pokoju obok mnie imprezowało do 24.00 w nocy przez co nie mogłem spać, bo przez ścianę słychać każde słowo. Ale miałem na tyle kultury, aby rano o tym nawet nie wspomnieć obsłudze. Sugeruję natomiast, aby skoncentrować się nad innymi ważnymi kwestiami, jak np. czystość pościeli, w której nie raz już znalazłem brud lub jakieś kłębki włosów z pralni, o czym informowałem obsługę hotelu."