Hostel Białystok Centrum

Księdza Adama Abramowicza 1, Centrum, 15-871 Białystok, Polska

"Obsługa może być.. i tyle z plusów. Brak windy, pokoje tak wytłumione, ze brak słów.. za taką cenę polecam inne lokale z własną łazienką. To jest hostel wiec 40zl za osobe byloby rozsadna cena..bo tutaj jest tragedia... o ciszy nocnej możecie zapomnieć. Idąc pod łazienki polecam wziąć ze sobą środek do dezynfekcji w spryskiwaczu. Byłem tu pierwszy i ostatni raz."

"Bardzo dobra lokalizacja hostelu. Pokoje, aneks kuchenny oraz sanitariaty są czyste, a obsługa sympatyczna i pomocna, szybkie i dobre połączenie WiFi. Dla każdego gościa, w ramach śniadania, codziennie do godz. 10, wystawione są płatki i mleko bez dodatkowych opłat. Jedyny mankament to zbyt wysoka cena (130 zł) za noc w pokoju kilkuosobowym (termin pobytu: 23/24.01.2023r.)."

"Nie polecam jeżeli ktoś chce się wyspać. Sprzątaczka od 8 rano napieprza odkurzaczem budząc wszystkich dookoła i jeszcze puka w drzwi o 9:30 informując "musi się pan wynieść do godziny 10". Wiem, do której muszę się wyniesc. Naruszanie prywatności to najgorsze co może być. Sprzatanie nie powinno odbywać się przed godziną 10 kiedy klienci mają czas na wymeldowanie. 4h do następnych meldunków to wystarczająco dużo czasu żeby odkurzyć 10m² pokoje. Wspólna łazienka w której nie ma mydła. Polecam dołożyć kilka dyszek i znaleźć nocleg w innym miejscu, bo 150zł za dobę w takich warunkach to słaba opcja."

"Na plus na pewno dobra lokalizacja, choć przydałoby się lepsze oznaczenie hostelu z zewnątrz, bo nie jest łatwo trafić, zwłaszcza po ciemku. Poza tym przystępny cenowo i dość zadbany jak na swój standard, a łóżko w pokoju wyjątkowo wygodne. Rażącym minusem jest natomiast zachowanie pani sprzątającej, która od 8 rano zaczyna głośne sprzątanie z odkurzaniem pod samymi drzwiami, a następnie 9:30 dobija się do drzwi(!), przypominając o wymeldowaniu, które jest o 10:00. Dzień wcześniej pani na recepcji nie informuje, że tak wygląda tam sprzątanie, które siłą rzeczy powinno się zaczynać nie wcześniej niż 10:00. Przy takim naruszaniu prywatności klienta niestety nie jest to miejsce warte polecenia."

"Miałam się wydelegować z partnerem o godzinie 11.00, tak nam przekazała recepcjonistka. Po czym na następny dzień przyszła pani sprzątająca o godzinie 9.35 przekazując nam, że mamy się stąd wynieść o godzinie 10.00. Jest to naruszenie prywatności, ponieważ bez pukania, otworzyła sobie drzwi wejściowe do naszego lokum. Bardzo dziękuję, więcej nie odwiedzę tego zapchlonego miejsca. Nie dość, że zostaliśmy wybudzeni i wygonieni godzinę wcześniej niż ustaliłam z panią na recepcji, dodatkowo przed naszym wyjściem, nawet nie o godzinie 10!!! Przyszła sprzątaczka, gdzie powinna przyjść wtedy gdy goście się ulotnią"