OSiR m.st. Warszawy w Dzielnicy Włochy

"Basen OK, ale daję 1 gwiazdkę za bardzo nieuprzejmą panią o jasnych włosach, pracującą na kasie. Osoba nieszanująca innych nie powinna pracować na stanowisku typu frontdesk. Głównie z tego powodu będę omijać to miejsce, ale pourywane rury w 3 na 6 suszarek też nie zachęcają. Polecam też unikać godzin 18-19 w tygodniu - nie ma gdzie palca wcisnąć."

"Basen miejski z przystępnymi cenami. W weekend jednak czasem tylko jeden tor wolny do pływania na dużym basenie. Pozostałe wynajęte przez Szkółki Nauki Pływania. Mały basen też w dużej części jest zarezerwowany. Lekka przesada. Częstość przeciętna i podłogi mokre bardzo w szatni ( męska )."

"Przechadzając się wstąpiłam na chwilę do środka, z zamiarem sprawdzenia cen karnetów, dopiero się wprowadziłam na dzielnice Włochy i z chęcią korzystałabym z pływalni. Jednakże strasznie nieuprzejma pani „blondynka”-w jej przypadku kolor włosów to nie przypadek, nakrzyczała na mnie(zamiast spokojnie poinformować), ze mam natychmiast wyjść ponieważ mam ze sobą malutkiego pieska na smyczy. Moim zamiarem było tylko sprawdzenie ceny karnetu, czyli zajęłoby mi to minute. W tym mieście już nawet można zabierać psa do większości restauracji i centrów handlowych. A basen to chyba nie laboratorium. Nie wiem jak można być tak nieuprzejmym i sfrustrowanym. Ta sytuacja i ograniczenie umysłowe niektórych osób uprzykrzało mi resztę niedzielnego popołudnia. Na basen już nie pójdę, ponieważ nie mam ochoty na ponowne starcie z pracownicą kasy basenowej."

"Chodzimy z niemowlakiem na basen, obiekt ma już swoje lata, przebieralnia rodzinna jest malutka i zdecydowanie ciężko się tam przebierać - przy czwórce rodziców i czwórce dzieci jest już dość tłoczno. Na szczęście przed przebieralnią też są przewijaki. W szatni damskiej jest dużo miejsca, prócz przewijakow jest krzesełko dla siedzącego malucha. Jeśli przyjdzie np. babcia ze sporym już chłopcem to ani do damskiej szatni wejść nie może, ani tym bardziej do męskiej. Jednak największym mankamentem jaki zauważyliśmy to temperatury jakie panują na tym basenie. Zimą nawet przy temperaturze powyżej zera na basenie jest strasznie zimno, wyskoczył mróz i szatni po pływaniu jest lodowato, nawiew jest dosłownie zimny. Jestem w szoku, bywałam na wielu basenach, ale takie temperatury na basenie to nowość, zwłaszcza na takim gdzie odbywają się zajęcia dla niemowląt."

"Sam basen jest ok, ale tylko w weekendy. W tygodniu, także w piątek, 5 na 6 torów jest zajęte grubo po godz. 20, czego nie ma uwzględnionego w grafiku, według którego zajęcia dla zorganizowanych grup powinny kończyć się o 20:00. Pływanie na jednym torze z masą osób (każdy pływa swoim stylem i tempem) albo przychodzenie na 21:00 (sic!) poważnie demotywuje."