Ośrodek Inflancka AKTYWNA WARSZAWA - basen kryty i odkryty (w sezonie letnim), siłownia, sala fitness, sauna - Śródmieście

"Basen publiczny, ale zasady jego działalności dają dużo do zastanowienia. Przed rokiem, kiedy nie było czytników elektronicznych, człowiek miał świadomość, że w godzinę/półtorej powinien się wyrobić. A jak to było weryfikowane, to trzeba byłoby zapytać obsługę. Najwidoczniej, czas nie był weryfikowany. Z kartą sportową, wejście było bez dopłaty. Od tego roku, czas to pieniądz. Drogi kliencie/użytkowniku, na dzień dobry przygotuj sobie nerwy, a co najważniejsze pieniążki. 1. Kasa (zakup wejściówki tylko 60min: -normalne 20zl, -ulgowe 16zl, -rodzinne 46zl, -instruktorskie 40zl, -karnety *12*1h, normalne/ulgowe* - 200/160, - wejścia pozostałe m.in Multisport - dopłata 5zl) *dostaniesz zegarek na rękę, bez wyświetlacza. *zapamiętaj czas na zegarze przed wejściem, bo one są niezsynchronizowane (Kasa/szatnia/pływalnia). ### Czas start: 2. Szatnia wierzchnia 3. Szatnia z ubraniami 4. Prysznic 5. Basem. Uwaga! Rozglądaj się czy jest miejsce na basenie, bo w kasie tego się nie dowiesz, ale o tym że jest grafik, dowiesz się, po fakcie, a nie przed. 6. Prysznic 7. Przebieranie 8. Suszarki! 9. Szatnia wierzchnia.. i może wyrobisz się w 59min i 40s. by odpowiednio zegarek elektroniczny wsunąć do maszyny, przy wyjściu koło kas. Jeśli nie, to 0.40gr za każdą rozpoczętą minutę. Ogółem z 60min, dochodząc do perfekcji, można na pływalni realnie spędzić 50min, ale przeważnie jest to 40-45min, dokonując zakupu .. za 1h. Niezły deal! Mnie to wszystko odpowiada. Do zarządców basenu, kilka rozwiązań: - informujcie klientów, że basen przepełniony, lub nie wpuszczajcie kolejnych (sobota przed południem... tragedia!!!) - karnety skoro są 12wejsciowe, to warto pomyśleć o rozliczaniu minutowym, a nie wejściowym (60min*12=720min), osoba która wyjdzie 5min po czasie do takiego karnetu dopłacać musi każdorazowo 2zl. Dużo i mało (dużo, bo zapłaciła już za karnet, a mało, bo 2zl to mniej bochenek chleba). Ja tej pływalni, nie zamienię, na żadną inną. Dla mnie 5/5."

"Niestety ocenianiam pobyt tylko na 2 gwiazdki. Byliśmy w środę wiec ludzi nie było dużo, ale patrząc na to jak malutkie są baseniki mogę to sobie wyobrazić.. spodziewałam się czegoś troszkę innego. Baseny małe woda totalnie zimna wiec nic przyjemnego. Na basenie dla dzieci żaden z biczy wodnych nie działa. Przebieralnie totalna masakra nie ma jak się obrócić. Jedyne co tam było to resztki zgniłej kanapki.. totalna strata czasu lepiej wybrać się ma park Moczydło…"

"Byłam tu pierwszy raz i ostani. Koszmarne miejsce. Wpuszczają tyle ludzi na tak mały basen! Czemu nie zrobią przedziałów czasowych? Na 1000 osób 3 toalety, 3 przebieralnie?! Zakaz skakania, a co chwilę ktoś skakał. O mało co, chłopiec nie wskoczył mi na głowę. Zero zainteresowania ze strony ratowników, co się dzieje na basenie. 2 ratowników na bodajże? 500- 1000 osób? Zero ruchu w basenie, tyle osób. Zapiekanki bez pieczarek. Cena wejścia podobna jak na Basenie Moczydło ale standard 100 razy gorszy. Nie polecam!"

"2w1 - basen i żywe muzeum PRL. Szatnie, prysznice i toalety wyglądają jak skansen, one już nie wołają, one krzyczą o remont. Plus za miłą obsługę i szerokie, długie tory 50m. Przy temperaturze około 4 stopni na zewnątrz temperatura w łączniku pomiędzy basenem a szatniami oraz w samym namiocie przykrywającym basen była na granicy akceptowalności."