KFC Mikołów Katowicka

"Zamówienie z 22.05: 2 x 5 Hot Sings, 1 x 8 Strips z sosami, kubełek frytek, Na minus, że te Hot Wingsy i Stripsy zostały wrzucone do jednego kubełka, a później w domu okazało się, że było tylko 7 Stripsów :( do tego ciężko jest się połapać, co jest co, bo zamówienie jest dla dwóch różnych osób. A miałem, nadzieje, że hot Wingsy i Stripsy zostaną rozdzielone, bo w końcu nie tworzyłem własnego kubełka. Plus, że nikogo nie było, więc zamówienie zostało szybko ogarnięte. Btw. coś jest nie tak z tą restauracją, bo jakieś 2 miesiące wcześniej zamawiałem 5 Stripsów + b-smart Strips i oczekiwałem na zamówienie około 30 min, miałem numer około 45, a czekając wydawali numery wyższe, kubełki, quritto, burgery itp. a swoje zamówienie dopiero dostałem jak już na tablicy wydawali numery około 80, parę innych osób też było zirytowanych, którzy też czekali długo, a inne dania z wyższych numerów były szybciej wydawane niż te z niższych... do tego też zaporowe ceny, jeden Strips kosztuje 3.5 zł, średnia waga to około 35 g, więc po przeliczeniu wychodzi, że za 1 kg to musicie płacić 100 zł, gdzie aktualna uśredniona cena za 1 kg polędwiczki z kurczaka to 27 zł, więc po tej cenie za Stripsa powinno wychodzić około 0.95 zł, a nie 3.5 zł, więc marżę macie masakryczną, bo wychodzi około 365% ^^ Więc nie dość, że łupicie ludzi na brakujących kawałkach kurczaka w zamówieniu, to jeszcze marża kosmiczna..."

"To był mój pierwszy raz w KFC od dawna i tylko mnie utwierdził w przekonaniu, że tam nie wrócę. Dziecko chciało "kurczaczki" więc zapytałam o zestaw dla dziecka. Pani zaproponowała mięso z kością, więc zapytałam, czy nie ma jakiegoś mięsa bez kości dla dziecka? W końcu to ponoć restauracja słynąca z kurczaka? Pani odpowiedziała, że są kawałki mięsa, ale są pikantne. Wzięłam więc, dziecko kilkuletnie, pikantne przecież jada- myślę. Jakież było moje zdziwienie, gdy za 25 zł otrzymałam zestaw dla dziecka, w którym były aż 2 (!) ostre (a nie pikantne) żylaste kawałki kurczaka, kilka frytek, soczek (prosto z lodówki, więc dziecko się go napije pewnie za godzinę najwcześniej) i frytki, które ponoć są "duże" - w opakowaniu chyba z 15 frytek... Nie mam zdjęcia, bo musiałam dać dziecku, które nie dało rady zjeść kurczaków. Mila pani z obsługi to jedyny plus tego miejsca... Tragedia. Nigdy więcej"

"Dziś późnym popołudniem pojechałem po dość duże zamówienie no ogólnie wyszło dokładnie 194 złote więc myślę nie mało. Nie spakowali nam dwóch granderow ( z kuponu) dowiedziałem się o tym dopiero po dojechaniu do domu. Zadzwoniłem do centrali Pani powiedziała że kierownik tego oddziału oddzwoni. Nie oddzwonił nikt nie przeprosił tak jakby nic się nie stało pomijam fakt pieniędzy ale czas stracony na dojazd prawie 20 km w jedną stronę no średnio. Polecam na przyszłość zatrudniać bardziej ogarniętych ludzi a każdemu klientowi radzę za każdym razem sprawdzać torbę z jedzeniem. Ogólnie nie polecam"

"Dobre jedzenie i szybko podane ale w b-smartach trochę mało mięsa"

"Niedziela wieczorem pusto. Dość schludnie. Składamy zamówienie przy kasie. Pani zakłada, że wszystko wiemy. Zdawkowo odpowiada. Dopytujemy. Czas oczekiwania około 10 min. Zamówiony kubełek + halloumi burger + twister halloumi + krążki cebulowe. Twister dobry, burger płaski, ściśnięty. Kurczaki bites w kubełku Ok. Frytki w dwóch porcjach. Jedne chłodne miękkie. Drugie gorące chrupiące."