Hostel mPark Metalowców 7, 41-500 Chorzów, Województwo Śląskie

"Jedno z łóżek w pokoju tak skrzypiało jakby sie miało rozpaść. W łazience nie ma suszarki. Lokalizacja straszna, jakaś budowa byla w nocy jeszcze i sie nie dało spać."

"Cena niezgodna z wcześniej ustaloną, wszechobecny zapach stęchlizny i środka przeciwgrzybiczego, do łazienki (notabene, dwie toalety na piętro) najlepiej wchodzić w gumiakach ze względu na źle działające odpływy oraz czarne fugi. Pobyt tylko dla osób z mocnymi nerwami :) PS. Podróżnych proszę o zwrócenie uwagi na fakt, że pozytywne opinie są wystawione z nowopowstałych kont tuż po wysypie tych negatywnych. Administrację hostelu proszę o skupienie uwagi na utrzymaniu czystości i kultury osobistej, a wtedy nie będzie potrzeby proszenia pracowników o wystawianie pięciu gwiazdek."

"Miejsce w stanie opłakanym, okropna lokalizacja (cmentarz i szemrane budynki). Jedynym plusem była bardzo miła obsługa lecz nie odwiedziłbym tego miejsca drugi raz. Bardzo wymagany remont, na ścianach jest grzyb i dziwny zapach."

"Nie wiem jak reszta z tych hosteli ale omijajcie szerokim łukiem hostel w Chorzowie. Nie dość, że dookoła jest cmentarz i mnóstwo opuszczonych budynków to jest brudno. Bardzo brudno. W pokojach grzyby na pół ściany, w podłogach dziury, niesamowity smród, ze ścian wystają nie zabezpieczone kable, łóżka twarde i zaplamione, strasznie zimno, w kuchni prawie nic nie ma, na korytarzach kostka brukowa, łazienki jeszcze brudniejsze, wszędzie woda i papierosy. W moim pokoju śmierdziało zgnilizną a koleżanki papierosami. W pokojach nie dało się wytrzymać zapachu dlatego przeniosłyśmy się do pokoju koleżanki i byłyśmy zmuszone spać w 7 osób w 3 osobowym pokoju. Nie polecam."

"Odradzam wszystkim ten hostel.Omijajcie łukiem. We wrześniu zarezerwowałem pokój na 3 doby. Przyjechałem, zapłaciłem w recepcji, i tylko później zobaczyłem pokój. W gorszych warunkach jeszcze nigdy nie mieszkałem. W pokoju remont chyba ostatnio był lat 30 temu. Temperatura w pokoju 13-15 stopni, przy rezerwacji nikt mnie o tym nie uprzedził. W łazienkach nie ma papieru, stoją tylko worki ze śmieciami, palą, popiół na podłodze. Na korytarzach też palą. W kuchni nie ma nic (sztućce,talerze,kubki). Ze względu że już była późna godzina zostałem na jedną noc. Spałem całkowicie ubrany. O 06:20 już opuściłem pokój. Później za parę godzin wróciłem i złożyłem reklamacje na zwrot pieniądze. Pani na recepcji powiedziała „A czego Pan chciał, przecież to jest hostel?”. Kasę nikt nie zwrócił. Nikt się nie odezwał. Zachowanie hostelu - poziomu 0. Lepiej spać w samochodzie."