Szkoła Podstawowa im. F. Chopina Poznańska 70, 60-185 Skórzewo, Wielkopolskie

"Szkoła fajna, niedawno remont był, jedynie klasy i szatnie słabo- w szatniach nie ma kamer (na korytarzu są), nie odmalowane. Nie polecam"

"Dziś nauczyciel WF-u mówił do uczniów, żeby pukneli się w łeb i chamsko się do nich odnosił..."

"To jak wychowawczynie odnosiły się na placu podczas przerwy w stosunku do chłopca z Ukrainy , przechodzi ludzkie pojęcie … nie dość ze obcej osobie czyli mnie chłopiec zwierzał sie ze nikt go nie lubi ze wszyscy sie z niego śmieją bo jest biedny , to nauczycielka wręcz darła sie na niego zamiast stanąć w jego obronie bo zabawka która zabrał mu inny chłopiec należała akurat do niego . Szarpała nim trzymała mocno za rękę . Dziecko bardzo sie bało. Za grosz szacunku , co za szkoła zatrudnia takie nauczycielki które nie maja kompletnie podejścia do dzieci . Skandal . Żałuje ze nie nagrałam tego ."

"Chodziłam do niej 1-4 klasa, sądziłam jak chodziłam że jest super ale jak zobaczyłam jak jest w innej szkole to dowiedziałam się że jest okropna, ale za to w 4 klasie wychowawca był super, bym podała imię oraz nazwisko lecz wole pozostać anonimowa oraz wiem że może się to tej osobie nie spodobać. Wracając jesteś na świetlicy marzysz o pójściu do domu, przerwa niby nauczyciele pilnują ale jednak cała klasa turla się po ziemi i bije, nauczyciele nie mili, uczniowie uciekają poza teren szkoły na przerwach. Była na przykład sytuacja że na początku wyborów do SU była możliwość startowania 4 klas a w wynikach żadna osoba z czwartych klas się nie dostała, a dyrektorka odmówiła odpowiedzi. Więc wniosek raczej nie polecam tej szkoły na pomoc psychologa też nie można liczyć. Chyba lepiej w innej wsi już pójść niż tam!"

"Jak ktoś szuka przechowalni dla dzieci na 8 lat to polecam. Klasy 1-3 tragedia - frekwencja wychowawców jest szokująca - połowa lekcji to zastępstwa albo zastępstwa zastępstw. Sytuacja trwa od lat, nie jest to tylko sprawa pandemii. Nie ma możliwości wyegzekwowania stałych nauczycieli zastępujących, zastępstwa odbywają się głownie z paniami ze świetlicy i panem z biblioteki. Brak prac domowych, dzieci nawet nie zabierają żadnych podręczników do domu. nieobecności po kilka miesięcy czy notorycznie tydzień co miesiąc to norma. Nie widziałam z życiu instytucji, która by działała w ten sposób."