Smyk - Cały dla małych!

"Pani kierownik chyba lepiej nadawałaby się jako pracownik na izbie wytrzeźwień niż w sklepie z artykułami dziecięcymi. Pozbawiona ludzkich odruchów, z wielką łaską przyłazi po jakiś 10 minutach czekania żeby obsłużyć zwrot, łypie z byka zarówno na pracowników jak i klientów obrażona że ktoś jej chyba przerwał sielankę na fotelu. Jak tylko się pojawiła po reszcie ekspedientek widać było stres i napięcie jakby miały zaraz zostać zrugane że źle oddychają. Po mojej ostatniej wizycie przypomniała mi się że jakiś +- rok temu byłam świadkiem bardzo niekulturalnego zachowania w stosunku do dziecka(ok.10lat), widać że było zagubione w sytuacji, zostało pewnie wysłane przez rodzica i postawione w nowym miejscu po czym potraktowane jak ostatni śmieć przez Wielką Panią Kierownik. Widziałam strach w jego oczach i wstyd pań przy kasach za własną szefową. To ma być osoba która daje przykład podwładnym i reprezentuje sklep? W takim razie więcej tam nie wracam i reszcie też odradzam!!"

"Stanowczo odradzam wizyty w tym miejscu, kierowniczka pozbawiona jakiejkolwiek kultury, ziejąca zawiścią."

"Wybraliśmy sukienkę, jednak potrzebowaliśmy innego rozmiaru. Pani przekazała nam iż, ' sa gdzieś na sklepie 2 sztuki i mamy sobie poszukać ', niestety po ponownym przejściu sklepu nie znaleźliśmy odpowiedniego rozmiaru, poprosiliśmy wiec o zamówienie tego rozmiaru do sklepu, po czym otrzymaliśmy informację iż jest to niemożliwe i mamy sobie sami zamówić ten rozmiar z telefonu. Nie wiem jakie są standardy obsługi w Smyku, ale po tym zdarzeniu jestesmy bardzo rozczarowani."

"Zacznę od tego że wózek spacerówke kupiliśmy w smyku na franowie,po rozpakowaniu w nastepny dzień w domu okazało się że jedno koło jest nie napąpowane,zadzwoniliśmy na imfilinie i pan doradził nam oddać gdyz koło powinny być od początku napąpowane.Pojechaliśmy do smyka w plazie gdyż jest tam nam bardzo blisko,niestety pani przy kasie powiedziała nam niemiłym głosem że powinniśmy oddac go tam gdzie kupilismy,uważam że jest to śmiechu warte gdyż dla mnie sklep smyk to jeden i ten sam obojętnie gdzie.Oczywiście musilismy specjalnie jechac przez pół miasta żeby wymienić wózek.Na franowie zrobili to bez problemu i panie są tam bardzo miłe i pomocne a w poznań plaza chodzimy od 2 lat i zawsze jest cos nie tak,nikt nie okazuje zainteresowania klijentem.Tylko kasuja towar i nic więcej,nie widziałem nigdy żeby jakakolwiek pani podeszła do kogokolwiek i zapytała sie czy można w czymś pomóc.ŻENADA NIC DODAC NIC UJĄĆ.ODRADZAM PUNKT POZNAŃ PLAZA,MŁODA NIEMIŁA OBSŁUGA"