Sky Pizza

"1. Kilometrowe menu. Ostatni raz widziałam takie menu z dekadę temu. Pierwsza czerwona flaga, bo jak restauracja jest od wszystkiego, to jest do niczego. 2. Byłam trzecia w kolejce, bo jak przyszłam, to tylko jeden pan kończył jeść i były dwie osoby przede mną, tymczasem czekałam... Długo. Zdążyła przyjść pani obchodząca urodziny, zdążyli przyjść wszyscy jej goście, łącznie z panią, która się zgubiła, wręczyć jej prezenty, zdecydować się, co chcą jeść i chwilę porozmawiać. 3. Wzięłam sobie napój w szklance nazwany "do obiadu". Zazwyczaj to jest jakiś sok domowej roboty, kompot albo woda z jakimś syropem. Tymczasem to był zwykły butelkowy sok typu Tymbark wlany do szklanek. Bez żadnego oznaczenia ani niczego. 4. Pani przyniosła mi tę pizzę bez sztućców. Dopiero przy podaniu spytała, czy chcę jakiś nóż. Poprosiłam, przyniosła mi... nóż. Bez widelca. Musiałam się upomnieć. 5. Sama pizza była mokra. Nie, że wilgotna od składników. Nie. Ona była mokra. Podniosłam kawałek, a na talerzu została woda. 6. Sos - w ogóle niewyczuwalny. 7. Pieczarki - nie były świeże, były suszone. 8. Szpinak - zazwyczaj, jak pizza jest ze szpinakiem, to ten szpinak jest świeży i pizza jest nim posypana. Ten nie był świeży, tylko taki gotowany. I był jakiś taki szklisty, przez co od razu wiedziałam, że był mrożony. Pewnie dlatego ta pizza taka mokra. 9. Feta przebiła wszystko. To nie była feta, którą kupuje się w kostce i się kroi. To była feta, co jest w takich sklepowych sałatkach z fety. Część ludzi wykorzystuje ją do szaszłyków, bo się tak nie kruszy i jest gładka. I to wyglądało, jakby ktoś otworzył taką sałatkę, rypnął fetę na tę pizzę i nawet jej nie odsączył. Znowu, pewnie dlatego ta pizza taka mokra. 10. Mieszkam niedaleko, a zdążyłam tylko wrócić do domu i nakarmić zwierzaki, po czym miałam "Kuchenne rewolucje" w wersji toaletowej. Konkluzja: Dobrze, że nie dojadłam tej pizzy, bo bałabym się o swoje zdrowie. Nie polecam."

"- Kupiłem dwie DUŻE Tortille KEBAB za 25 zł każda, a dostałem coś co wyglądało jak mała, to po pierwsze. - Po drugie w tortilli pływały same warzywa w jakimś sosie, dosłownie dwa kawałki mięsa (oczywiście mielonka). - Ciasto zrobiło się jak flak i "tortilla" zaczęła przypominać zwinięty w rulon mokry ręcznik. Jednym słowem - tragedia! Jeszcze nigdy nie jadłem tak ohydnej tortilli. Po powrocie do domu bałem się że dostanę rewolucji żołądkowych, ale jakoś cudem mnie to ominęło. Właściciele i obsługa niech jadą do Stodoły lub chociażby do sieciowego Zahir'a i zobaczą jak to powinno wyglądać. Jak na chwilę obecną proponuję to miejsce omijać."

"Pizza nie dość, że przyjechała ze sporym opoźnieniem, to była zimna i brakowało sosu. Po powiadomieniu pizzerii o tym fakcie,sos miał dojechać jednak tak się nie stało. Ciasto twarde i niedopieczone,brak niektórych składników podanych w menu (albo w tak śladowych ilościach,że nie były wyczuwalne). Najgorzej wydane 50 zł. Jedząc tu kiedyś, uważałam tę pizzerię za jedną z najlepszych i zamówiłam jedzenie nie zważając na słabe opinie, które jak się okazało nie były bezpodstawne. Odradzam to miejsce."

"Pizza zamówiona o 12:40. Przyjechała po 15 po 3 telefonach, kiedy w końcu będzie. Z 2 zamówionych pizz, jedna jest nieupieczona. Czekam na zwrot pieniędzy za tę pizzę!!! Za 36.99 za pizzę oczekuje się dobrej pizzy."

"Jedzenie bardzo często stare podają !!! Zapiekanka wiejska masakra czuć że stara, ziemniaki mrożone jeszcze nie dopieczone, kukurydza twarda. Zupy też porażka. Nie polecem często jedzenie jest stare."