Zielona Gęś Aleja Niepodległości 177, Mokotów, 02-555 Warszawa, Mazowieckie

"Podczas mojej wizyty w Zielonej Gęsi, jedzenie było smaczne i atmosfera przyjemna. Obsługa była miła i pomocna, ale niestety proces płatności okazał się nieco niezręczny. Płatność była wymagana przed podaniem posiłku, co oznaczało, że musiałem zapłacić zanim w ogóle zacząłem jeść. Ponadto, kelnerka podała mi terminal z kwotą i zasugerowała, abym sam wybrał kwotę napiwku, co również było nieco niezręczne. Wolałbym zapłacić dopiero po zakończeniu posiłku, co pozwoliłoby mi lepiej ocenić jakość obsługi i jedzenia oraz dopasować kwotę napiwku do ogólnego doświadczenia. Pomimo tego, Zielona Gęś jest dobrym miejscem na smaczny posiłek w miłej atmosferze."

"Pub ok, dobry na spotkanie firmowe lub w większym gronie. Ceny przystępne. Lokal jednak chwali się pizza napoletana. Tu pojawia się problem, zamówione 4 sztuki l, wygląd perfekcyjny, ale ciasto to totalna porażka! Gumowe i słabe w smaku. Nie wiem co poszło nie tak bo piec profesjonalny. Smakowało to tak jak ktoś by upiekł ja wcześniej i tylko podgrzał do wydania. Możliwe że tak było bo była ledwo ciepła, a w każdej dobrej pizzeri dostaje pizzę gorącą prosto z pieca. Po zwróceniu uwagi obsłudze usłyszeliśmy że napoletana taka jest... ."

"Świetna obsługa, jedzenie zamówiony talerz bawarski niestety otrzymano tylko kiełbasę ze skrzydełkami brak polędwiczek smak przeciętny, drinki można pić i pić w nogi nie wchodzą, miejsce specyficzne dla osób lubiących takie klimaty"

"Polecam na spotkanie, integracje czy dobrą zabawę. Jedzenie jak w pubie. Na trzeźwo, słabe. Po kilku piwkach czy... można zjeść. Jak dla mnie najgorsza pizza jaką jadłem. Ciasto naleśnikowe o czym powinna obsługa informować przy zamówieniu. Jak ktoś chce zjeść naleśnika a nie pizze to śmiało... Ogólnie do pubu nie idziemy delektować się jedzeniem (przynajmniej w Polsce) tylko dobrze się bawić, a to miejsce ma swój klimat. Z pewnością zawitam jeszcze raz, ale najedzony ;)"

"Lokal jako miejsce ma swój klimat i urok ale na tym koniec. Obsługa na średnim poziomie. Natomiast przystawki to samokowe nieporozumienie. Odniosłem wrażenie, że są ta niskiej jakości odgrzane mrożone zakupy z lidla lub biedronki. Piwo w smaku też pozostawia do życzenia. Ceny to nieporozumienie. Pierwsza i ostatnia wizyta niestety..."